W dniu 2024-03-06 o 23:57, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 06.03.2024 o 22:42, cef pisze:
>
>>> Prawdopodobnie do wróżki dzwonią :-) O ile ustalenie właściciela
>>> pojazdu było by jeszcze możliwe, to kierującego? Dlatego przykładowo
>>> Niemcy zmienili prawo i tam w taki wypadku nakłada się karę
>>> administracyjną na właściciela pojazdu. >
>>
>> Tak, to prawda i dodatkowo przez opieszałość Poczty Polskiej, która
>> pisemne powiadomienie dostarczyła po upływie terminu odpowiedzi na
>> zapytanie o kierowcę
>> (wypełniłem online dwa dni po terminie jak oni już wysłali pismo z
>> karą) i  zamiast jako kierowca zapłacić jakiś mandat rzędu  20-30 euro
>> przywalili mi karę administracyjną i zapłaciłem ponad 120 euro Się
>> zastanawiałem nawet czy Poczty nie
>> zmusić jakoś do zapłacenia tej kwoty.
>>
> Jestem prawie pewien, że gdybyś się od wołał od tej kary w/w
> argumentacją, to by ją umorzyli.

Wymagana była korespondencja w języku niemieckim. Znam ten język na tyle
dobrze, że nie byłoby problemem się odwołać, ale po prostu nie miałem na
to czasu.
Tak się składa, że w NIemczech zapłaciłem w ostatnich kilku latach
więcej mandatów niż w PL i trochę się boję, że mi tam zakażą jeździć :-)
Od razu online na stronie tego wykroczenie w pierwszym kroku
zaznaczyłem, że pismo przyszło po terminie - więc jeśli ktokolwiek z
ludzkim podejściem to czytał i wiedział/widział co wysłali dzień
wcześniej, to mogli wysłać informację, żebym poczekał na nowy papierek
albo jakieś inne wyjście by zaproponowali, ale oni raczej jak to Niemcy
- mocno papierkowi są - bez kwita sami nic nie zrobią/

Co więcej to by świadczyło o tym, że
> nie dostają zwrotek. Gdyby je dostawali, to by nie wysyłali przed
> potwierdzeniem doręczenia / informacją o braku możliwości doręczenia kary.

Pierwsze pismo przyszło zwykłym listem więc nie ma zwrotki!
Dopiero pismo z mandatem pocztą ewidencjonowaną.