eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZa długi męża nie odpowiadam ... › Re: Za długi męża nie odpowiadam ...
  • Data: 2005-10-20 00:09:57
    Temat: Re: Za długi męża nie odpowiadam ...
    Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    tommy di simone wrote:
    >
    >> Nie
    >>
    >>
    > A coś więcej , jeśli mozna?

    Też uważam, że odpowiedź "Nie" to trochę za mało.
    Szczególnie, że często pytają o taką możliwość osoby, które są
    przekonane, że odpowiadają za długi, za które akurat wcale nie ponoszą
    odpowiedzialności.
    I wtedy odpowiedź "nie" jest wprowadzeniem takiej osoby w błąd (jak w
    tym dowcipie o informatyku w tramwaju).

    A zatem:
    To czy odpowiadamy za długi zaciągnięte przez inną osobę czy nie, zależy
    wyłącznie od tego, jak ta kwestia została uregulowana w przepisach.
    Musisz bowiem wiedzieć, że istnieją specjalne przepisy służące ochronie
    wierzycieli.
    Jeżeli z tych przepisów wynika, że odpowiadamy za dany dług, to odpowiadamy.
    Nie można tego "unieważnić" oświadczeniem w gazecie. Podobnie, jak nic
    nie da napisanie np.
    "nie odpowiadam jeśli spowoduję wypadek samochodowy" ponieważ prawo mówi
    co innego.

    Inna sprawa, że ludzie bardzo często (zupełnie niesłusznie) myślą, że
    odpowiadają za długi innych osób, kiedy zgodnie z prawem za nie
    *nie* odpowiadają.

    Np. nie odpowiada się za długi dziadka, ojca, dorosłego syna, czy brata.
    Chyba, że ta osoba umrze, a my przyjmiemy spadek po niej.
    Nie odpowiada się również za długi osoby, tylko dlatego, że się z nią,
    czy prowadzi biuro w tym samym lokalu. Dlatego np. komornik nie może
    wejść i zabrać sobie cokolwiek z lokalu, w którym są rzeczy różnych osób.
    Wielu ludzi tego nie wie, co komornicy bardzo chętnie wykorzystują.
    Zdarza się także czasem, że np. siostra spłaca długi brata (za które nie
    odpowiada), bo komornik ją nastraszył, że inaczej zabierze jej rzeczy
    (do czego nie ma prawa).

    To na koniec jeszcze napiszę, z czego wynika odpowiedzialność za długi
    małżonka.
    Ja mogę podać 2 przepisy.

    Art. 369. Kodeksu cywilnego
    Zobowiązanie jest solidarne, jeżeli to wynika z ustawy lub z czynności
    prawnej.

    oraz

    Art. 30. § 1 Kodeksu rodzinnego
    Oboje małżonkowie są odpowiedzialni solidarnie za zobowiązania
    zaciągnięte przez jednego z nich w sprawach wynikających z zaspokajania
    zwykłych potrzeb rodziny.
    § 2. Z ważnych powodów sąd może na żądanie jednego z małżonków
    postanowić, że za powyższe zobowiązania odpowiedzialny jest tylko ten
    małżonek, który je zaciągnął. Postanowienie to może być uchylone w razie
    zmiany okoliczności.
    § 3. Względem osób trzecich wyłączenie odpowiedzialności solidarnej jest
    skuteczne, jeżeli było im wiadome.

    I tutaj § 3 wymaga wyjaśnienia - nie wystarczy ogłoszenie w gazecie,
    ponieważ fakt, że ktoś kiedyś umieścił jakieś ogłoszenie nie jest
    równoznaczny z tym, że ktoś inny się o tym dowiedział.

    Jednocześnie z tego artykułu 30 wynika, że nie odpowiadamy wcale za
    wszystkie długi małżonka. Być może ktoś kojarzy jeszcze jakiś przepis,
    który może coś więcej wnieść do sprawy.



    --
    MArta
    m...@N...pl
    Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1