Niedawno pisałam na grupie, że znajomej ZUS wypłacił nienależne świadczenie
przedemerytalne. Okazało się po zgłoszeniu tego przez nią do ZUS, że wypłata
była zawyżona.i ZUS w swej decyzji napisał: "Kwotę wym. w części III
dec.należy zwrócić w terminie 1 miesiąca od daty otrzymania niniejszej
decyzji na konto oddziału zus
W przypadku niedokonania zwrotu tej kwoty, zakład będzie potrącał
nienależnie pobrane świad. z wypłacanych świadczeń w/g zasad przedstawionych
w części III, pkt.2 informacji, aż do spłaty całej kwoty..".
Oczywiście nie wpłaciła całej kwoty, bo numer rachunku był nieczytelny, a
nie miała czasu by iść do ZUS o podanie tego numeru. Pomyślała, to niech
narazie ZUS potrąca, a jak dowie się numer konta to pozostałą kwotę wpłaci.
Zależało jej na zwrocie tej kwoty w tym roku, by nie mieć przez to
zawyżonych dochoów, do obliczenia zas. rodzinnego i stypedium dla dzieci w
przyszłym roku.
Ale ZUS przysłał teraz upomnienie z jego kosztami i grożbą skierowania do
komornika.
Tylko, że Zus upomina się o kwotę 5000 zł, a ona dostała 4000, bo resztę ZUS
przekazał na podatek dochodowy i skł. zdrowotną. Podatek po roku odzyskała
by, ale składki nie, bo do ZUS nie może złożyć zeznania rocznego z
otrzymanych dochodów i zapłaconych składek zdrowotnych.
Byłam dziś z nią w ZUS i co powiedziano, że to jej sprawa, dopiero jak
powiedziałam, że pójdę z tym do gazety znaleziono rozwiązanie, by to
odzyskała.
Piszę o tym, bo wiele osób nie wie, że zwraca się do ZUS kwotę brutto, choć
ZUS wypłacił kwotę netto.
Zaznaczam, że to był ewidentny błąd ZUS, a nie wyłudzenie pieniędzy przez tą
osobę.
Majka