"pablio" <p...@p...wp.pl> wrote in message
news:ck1ecs$3nm$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Andrzej m." <k...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:ck0b1f$ak0$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Witam wszystkich,
> > Nie zgodzilem sie z decyzja urzednika ZUS, zlozylem pismo do
> > naczelnika w ktorym opisalem dlaczego sie nie zgadzam itd. Oczywiscie
mam
> > kopie pisma z data potwierdzajaca zlozenie. Wczoraj dostalem odpowiedz -
> po
> > 4 miesacach - na moja niekorzysc, z nakazem uregulowania mojej sytuacji
w
> > terminie 7 dni.
>
> nie maksymalny termin na załatwienie sprawy to w zusie 2 miesiące
> możesz złożyć skargę ale co uzyskasz
> możesz zawalczyć żeby ci nie naliczyli odsetek za okres opóźnienia
>
>
>
> > Pytanie, czy w zwiazku z tym ze ZUS spoznil sie z odpowiedzia jakies
3
> > miesiace (dowiadywalem sie w ZUS'ie, ze maja ustawowo 30 dni na
> odpowiedz):
> > - moge uznac ze moja skarga zostala juz zaakceptowana i uprawomocnila
sie
> > (to bylo by piekne, choc w to nie wierze)
>
> w życiu stary.....
> chyba że był to tryb odwoławczy
>
>
> > - groza ZUS'owi jakiekolwiek sankcje
> > - czy termin 7 dni jaki mi dali na uregulowanie jest ostateczny, czy
moge
> go
> > wdluzyc w jakikolwiek sposob (np. zlozeniem pisma w ktorym prosilbym o
> > szczegolowe wyjasnienia itp.)
> >
>
> w sprawie skargi zadzwoń do jednstki nadrzędnej do Oddziału ZUS
>
> jeżeli była to sprawa egzekucyjna (dostałeś upomnienie z wezwaniem do
> zapłaty) to możesz wystosować skargę na czynności egzekucyjne do Izby
> Skarbowej
>

Dzieki za odpowiedz, bede eskalowal :). W tym calym zamieszaniu najbardziej
denerwujace jest to, ze w tej sprawie bylem juz kiedys wzywany
(telefonicznie) - wtedy przyznano mi racje - oczywiscie musialem przedstawic
wydrukowane przepisy z stron ZUS'u, bo kochane panie urzedniczki same nie
przeczytaly ich uprzednio. Teraz po 8 miesiacach dostale pismo ktore tak
naprawde dotyczy tego samego problemu, tym razem jednak ZUS powoluje sie na
ustawe. Wczoraj wydrukowalem sobie ustawe i upewnilem sie ze te pacany nie
maja racij, szlag mnie trafil, bo tym razem pismo dostalem od jakiegos wice
dyrektora jakiegos tam dzialu. Bede walczyl :-).

Pozostalo jeszcze jedno pytanie, czy musze stosowac sie do zalecen ZUS'u
pomimo zlozenia odwolania od decyzji?

Pozdrawiam
Andrzej