W dniu 06.12.2023 o 14:49, Robert Tomasik pisze:

> W materiale wzmiankowano, ze pocisk przez okno wyleciał. To trochę kłuci
> się z koncepcją kulochwytu.

Pani pytała o donicę z piaskiem to wyjaśniałem.

> Strzał w kulochwyt też nie powinien się zdarzyć, ale tragedii bym z tego nie robił.

Ależ ja to doskonale wiem, tylko sam wiesz jaka jaja się dzieją gdy
zaginie choć jeden nabój. A już niekontrolowany wystrzał? Toż to
tragedia narodowa.
No ale skoro mamy w kraju przepisy, że za posiadanie nawet zardzewiałego
naboju z wojny secesyjnej można zostać okrzykniętym terrorystą, to czego
się spodziewać.

> W jaką podłogę?

Proszę Cię, nie widziałeś nigdy jak koledzy wyciągają broń z szafy i
przeładowują?

> Celuje się w kulochwyt. Z tym, że nie szedzie są te kulochwyty.

Ja to doskonale wiem, a szafy z bronią prawie że wszędzie i trzeba jakoś
tą broń przed włożeniem w kaburę sprawdzić, wiec celuje się podłogę a
nie w okno.
I proszę nie pisz tylko, że to niemożliwe, bo rozporządzenia, bo
przepisy. Ja takie akcje na własne oczy widywałem.

> Sądzisz, że mógł nie wiedzieć, że to pistolet?

Nie wiem co tam miał w głowie, może myślał, że to głośnik lub
zapalniczka jakaś?