eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWyrzuciłem byłą dziewczynę z domu i mam problem z OC :) › Re: Wyrzuciłem byłą dziewczynę z domu i mam problem z OC :)
  • Data: 2007-08-27 23:58:55
    Temat: Re: Wyrzuciłem byłą dziewczynę z domu i mam problem z OC :)
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Mon, 27 Aug 2007, Johnson wrote:

    > Nie mam możliwości by sam przydzielił rzecz mniejszościowemu udziałowcowi gdy
    > strony tak nie będą obie chciały.
    > Ostatecznie sąd może zarządzić też sprzedaż rzeczy i podzielić "przygłupów" -
    > którzy nie potrafią się pogodzić i wolą stracić - pieniędzmi.

    O to mi w zasadzie szło. Czyli jak pójdą "na noże" to nie jest
    pewne, że to dziewczyna dostanie samochód.

    >> 2. W kontekście 1. jest to czysto teoretyczne: prawo przewiduje
    >> możliwość "porzucenia". Dlaczego "porzucenie" (za pomocą złożenia
    >> oświadczenie) nie może dotyczyć współwłasnosci?
    >
    > Hmm.
    >
    > Według mnie można porzucić tylko całą rzecz, przedmiot materialny, a nie
    > można "porzucić" prawa. Krótko mówiąc musi to znaleźć jakiś wyraz w działaniu
    > lub zaniechaniu wobec rzeczy.
    > Wynika to ze zwrotu "porzuci".
    >
    > No ale można by nad tym dyskutować :)

    Właśnie liczę na wskazówki :)
    Argumentację co do "rzeczy" rozumiem.
    Ale przecież własność to też "prawo" :) (a można tak się go zbyć).

    > Ale nawet gdyby teoretycznie przyjąć taką możliwość to praktycznie problemy
    > będą potem, w szczególności dowodowe, z UFG no i w kontakcie z PZU

    "Oświadczam że zgodnie z art. 180 KC porzucam ...." w kilku egzemplarzach :),
    ale by się zdziwili!

    > Wydaje mi się że rozwiązanie moje jest prostsze.

    ..i sensowniejsze, nie zaprzeczam. Pisałem że w kontekście przymusowego
    zniesianie współwłasności jest to teoria.
    Ale samo w sobie - ciekawe!

    > Zresztą obowiązek ubezpieczenia OC nie jest związany z własnością lecz z
    > posiadaniem rzeczy. Trzeba by sie wiec raczej wyzbywać posiadania.

    A słusznie. Ale w takim układzie już się wyzbył (gorzej z dowodami).

    > jeśli przyjąć by możliwość porzucenia "udziału" to konsekwencją musiałoby być
    > automatyczne zwiększenie udziałów pozostałych współwłaścicieli. Nie może być
    > chyba rzeczy niczyjej tylko w 10 % :)

    :)

    >> Z tego wynikło moje pytanie nr 3: jakim prawem wobec powyższego płacili
    >> (oboje łącznie) niższe składki?
    >
    > Widocznie taka była umowa z ubezpieczycielem. To strony zgodnie ustala
    > wysokość składki i nic nikomu do tego. Jak PZU to pasuje to czemu miałby się
    > tym martwić ktoś inny.

    Nie tak.
    Pytałem raczej o to, czy ubezpieczyciel mógłby postawić zarzut umyślnego
    wprowadzenia w błąd celem uzyskania korzyści materialnej, a nie czy
    interesuje to kogo innego :)

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1