Witam

Nie jestem zawodowym prawnikiem, co nadmieniam, aby uniknąć
nieporozumień i głupich komentarzy.
O ile dobrze pamiętam, to Kodeks pracy reguluje takie sytuacje mniej więcej
tak:
Niewypłacenie w terminie wynagrodzenia jest ciężkim naruszniem obowiązków
pracodawcy wynikających z KP.
IMHO takie postępowanie pracodawcy upoważnia Cię do rozwiązania
stosunku pracy ze skutkiem natychmiastowym z winy pracodawcy (coś jakby
dyscyplinarka, ale dla pracodawcy).
Prócz zaległych poborów wraz z odsetkami ustawowymi przysługuje Ci
odszkodowanie (chyba równe wynagrodzeniu za okres
wypowiedzenia właściwy dla Twojej sytuacji zawodowej).
Sprawa wypowiedzenia to osobna historia.
Szanownych prawników oraz osoby zorientowane w tej kwestii proszę o
sprostowanie lub uzupełnienie mojej wypowiedzi, jeśli jest ona nieprecyzyjna
bądź błędna - sam chętnie poczytam, bo nie wiadomo kiedy się przyda.

Pozdrawiam
Jarek