-
11. Data: 2018-02-27 22:03:41
Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
Od: ń <ń@ń.ń>
Może być tylko transkrypcja uzasadnienia ustnego, nie wiemy, co to za sprawa (chyba
jednak wykroczeniówka niż karne?).
Ale rzecz w terminach liczonych od daty doręczenia pisemnego uzasadnienia
(transkrypcji) ALBO od daty wyroku na rozprawie.
-----
> Czy w uzasadnieniu pisemnym będzie coś więcej niż to co usłyszałem na ogłoszeniu
wyroku w sądzie?
-
12. Data: 2018-02-28 06:29:50
Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
Od: Piotr Rezmer <i...@d...org>
W dniu 2018-02-27 o 22:03, ń pisze:
> Może być tylko transkrypcja uzasadnienia ustnego, nie wiemy, co to za sprawa (chyba
jednak wykroczeniówka niż karne?).
> Ale rzecz w terminach liczonych od daty doręczenia pisemnego uzasadnienia
(transkrypcji) ALBO od daty wyroku na rozprawie.
Sprawa karna. Karetka zabrała mnie z miejsca wypadku, i byłem w szpitalu
niecałe dwa tygodnie. Potem trzy miesiące leżenia w łóżku + dwa miesiące
rehabilitacji.
No nic, dostarczę dziś wniosek o uzasadnienie wyroku. Zastanawiam się,
czy jeśli już wyrok został ogłoszony, będę mógł uzyskać dostęp do akt i
poznać opinię biegłego.
--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar
-
13. Data: 2018-02-28 06:36:25
Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
Od: Piotr Rezmer <i...@d...org>
W dniu 2018-02-27 o 22:03, ń pisze:
> Może być tylko transkrypcja uzasadnienia ustnego, nie wiemy, co to za sprawa (chyba
jednak wykroczeniówka niż karne?).
> Ale rzecz w terminach liczonych od daty doręczenia pisemnego uzasadnienia
(transkrypcji) ALBO od daty wyroku na rozprawie.
Wygląda na to że interwenient uboczny może być tylko w sprawie cywilnej.
W sprawie karnej, chyba nie ma takiej możliwości :(
--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar
-
14. Data: 2018-02-28 07:11:33
Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
Od: Piotr Rezmer <i...@d...org>
W dniu 2018-02-28 o 06:36, Piotr Rezmer pisze:
> Wygląda na to że interwenient uboczny może być tylko w sprawie cywilnej.
> W sprawie karnej, chyba nie ma takiej możliwości :(
W tym momencie, chyba rzeczywiście największy sens ma skorzystanie z
dostępu do informacji publicznej i uzyskanie dostępu do akt zamkniętej
sprawy. Dla mnie najważniejsze, jest zapoznanie się ze szczegółami
opinii biegłego, bo moim zdaniem stoi ona w sprzeczności z PoRD, a także
oparta jest na błędnych założeniach przebiegu wypadku.
Jeśli uznam że biegły ma faktycznie rację - to cóż pozostaje się
pogodzić z tym że przepisy nie są takie jak się wydaje. Jeśli jednak nie
ma racji, to pozostaje założenie sprawy cywilnej ale wtedy już nie
chciałbym się angażować emocjonalnie - wystarczy już że na sprawie
karnej czułem się jak szmata.
Domyślam się że muszę sporządzić listę dokumentów do których chcę
uzyskać dostęp czyli: raport policycyjny, opinia biegłego, informacje od
gmin. Zgadza się?
--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar
-
15. Data: 2018-02-28 08:30:21
Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
Od: ń <ń@ń.ń>
Złóż wniosek do sądu (np. do przewodniczącego wydziału) o udostępnienie Ci akt, z
uzasadnieniem.
Podobnie złóż wniosek do prokuratury o udostępnienie Ci akt.
-----
> Zastanawiam się, czy jeśli już wyrok został ogłoszony, będę mógł uzyskać dostęp do
akt i poznać opinię biegłego.
-
16. Data: 2018-02-28 17:10:38
Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
Od: Animka <a...@t...wp.pl>
W dniu 2018-02-28 o 08:30, ń pisze:
> Złóż wniosek do sądu (np. do przewodniczącego wydziału) o udostępnienie Ci akt, z
uzasadnieniem.
> Podobnie złóż wniosek do prokuratury o udostępnienie Ci akt.
ń-u podaj linka do zarzdządzenia.
Zgłasza się prośbę do sekretariatu o wgląd do akt i ktoś z sekretariatu
w umówionym terminie zanosi akta do czytelni.
>
>
> -----
>> Zastanawiam się, czy jeśli już wyrok został ogłoszony, będę mógł uzyskać dostęp do
akt i poznać opinię biegłego.
--
animka
-
17. Data: 2018-02-28 19:34:07
Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
Od: Sonn <x...@p...onet.pl>
W dniu 2018-02-26 o 01:38, Marcin Debowski pisze:
> On 2018-02-25, Piotr Rezmer <i...@d...org> wrote:
>> Cześć, ponad rok temu miałem wypadek w ktorym samochód włączający się do
>> ruchu uderzył w mój prawy bok motocykla i nogę. W piątek sprawa karna
>> się zakończyła i sąd uznał że to ja uderzyłem w samochód i to ja jestem
>> sprawcą wypadku.
1. Przeciwko komu była sprawa? Tobie czy włączającemu się do ruchu?
2. Zostałeś uznany w dochodzeniu za pokrzywdzonego?
3. Jeśli wniesiono akt oskarżenia przeciwko włączającemu się do ruchu,
to jaki zapadł wyrok? Uniewinniono go czy umorzono postępowanie?
>> Czy miał ktoś podobne doświadczenia? Wiecie jak się odwołać od takiego
>> wyroku? Jestem poszkodowanym a nie zgłosiłem się jako oskarżyciel
>> posiłkowy bo nie czułem jakiejś chęci zemsty prawnej na oskarżonym.
Jeśli uznano cię za pokrzywdzonego to jesteś stroną postępowania i
przysługuje ci prawo wglądu do akt sprawy. Natomiast jeśli nie działałeś
jako oskarżyciel posiłkowy to nie możesz jedynie wnieść apelacji od
wyroku, ale w akta możesz zajrzeć o ile sąd wyrazi na to zgodę.
>> Teraz gdy sytuacja wygląda jak w powieści Kafki, zastanawiam się co mogę
>> zrobić. Myślę o tym by porozmawiać z jakimś biegłym w sprawach ruchu
>> drogowego ale nie mam prawa dostępu do akt sprawy i mogę przytoczyć
>> biegłemu jedynie treść wyroku i opowiedzieć o wypadku.
A co ci da rozmowa z biegłym skoro nic z tym już nie możesz zrobić jeśli
nie możesz wnieść apelacji?
--
Sonn
-
18. Data: 2018-02-28 20:01:40
Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
Od: Piotr Rezmer <i...@d...org>
W dniu 2018-02-28 o 19:34, Sonn pisze:
> 1. Przeciwko komu była sprawa? Tobie czy włączającemu się do ruchu?
Przeciwko włączającemu się do ruchu
> 2. Zostałeś uznany w dochodzeniu za pokrzywdzonego?
Tak
> 3. Jeśli wniesiono akt oskarżenia przeciwko włączającemu się do ruchu,
> to jaki zapadł wyrok? Uniewinniono go czy umorzono postępowanie?
Uniewinniony
> Jeśli uznano cię za pokrzywdzonego to jesteś stroną postępowania i
> przysługuje ci prawo wglądu do akt sprawy. Natomiast jeśli nie działałeś
> jako oskarżyciel posiłkowy to nie możesz jedynie wnieść apelacji od
> wyroku, ale w akta możesz zajrzeć o ile sąd wyrazi na to zgodę.
Na to liczę,
> A co ci da rozmowa z biegłym skoro nic z tym już nie możesz zrobić jeśli
> nie możesz wnieść apelacji?
Po pierwsze, mając dostęp do akt, chcę zrozumieć punkt widzenia biegłego
który uznał że to ja spowodowałem wypadek. A rozmowa z innym biegłym,
pozwoli mi zweryfikować, czy moja interpretacja PoRD jest słuszna i
ocenić czy ma sens wszczynać postępowanie cywilne.
--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar
-
19. Data: 2018-02-28 22:23:18
Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
Od: Sonn <x...@p...onet.pl>
W dniu 2018-02-28 o 20:01, Piotr Rezmer pisze:
> Po pierwsze, mając dostęp do akt, chcę zrozumieć punkt widzenia biegłego
> który uznał że to ja spowodowałem wypadek. A rozmowa z innym biegłym,
> pozwoli mi zweryfikować, czy moja interpretacja PoRD jest słuszna i
> ocenić czy ma sens wszczynać postępowanie cywilne.
>
Słabo cię widzę w postępowaniu cywilnym skoro sprawca został
uniewinniony, biegły określił że to twój manewr spowodował wypadek, a
włączający się do ruchu nie miał możliwości uniknięcia wypadku.
Sąd cywilny nie będzie się bawił w orzekanie o winie i ustalanie stanu
faktycznego, bo jest już związany orzeczeniem sądu karnego.
Najprawdopodobniej przeprowadzi tylko dowód z akt sprawy karnej i oddali
każde twoje żądanie.
Jedyna nadzieja w prokuratorze, że złoży apelację i doprowadzi do
uchylenia wyroku i ostatecznie skazania sprawcy. W świetle takiej opinii
biegłego raczej się na to nie zdecyduje
--
Sonn
-
20. Data: 2018-02-28 22:52:58
Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 26-02-18 o 01:38, Marcin Debowski pisze:
> On 2018-02-25, Piotr Rezmer <i...@d...org> wrote:
>> Cześć, ponad rok temu miałem wypadek w ktorym samochód włączający się do
>> ruchu uderzył w mój prawy bok motocykla i nogę. W piątek sprawa karna
>> się zakończyła i sąd uznał że to ja uderzyłem w samochód i to ja jestem
>> sprawcą wypadku.
>> Czy miał ktoś podobne doświadczenia? Wiecie jak się odwołać od takiego
>> wyroku? Jestem poszkodowanym a nie zgłosiłem się jako oskarżyciel
>> posiłkowy bo nie czułem jakiejś chęci zemsty prawnej na oskarżonym.
>>
>> Teraz gdy sytuacja wygląda jak w powieści Kafki, zastanawiam się co mogę
>> zrobić. Myślę o tym by porozmawiać z jakimś biegłym w sprawach ruchu
>> drogowego ale nie mam prawa dostępu do akt sprawy i mogę przytoczyć
>> biegłemu jedynie treść wyroku i opowiedzieć o wypadku.
>>
>> Gdzie szukać jakiś informacji na ten temat?
Teraz zobaczyłem ten post. Najpierw ustalmy stan faktyczny.
Sformułowanie "samochód włączający się do ruchu uderzył w mój prawy bok
motocykla i nogę" sugeruje, że Ty stałeś, a on w Ciebie wjechał. Stałeś
zatem jakoś poza polem widzenia kierującego tym pojazdem?
Normalnie na zdrowy rozsądek włączający się do ruchu ma ustąpić drogi
jadącemu już. Jest to tak oczywiste, że przeciwne orzeczenie sądu
wzbudza u mnie zainteresowanie i poszukiwane jakiś dodatkowych
argumentów, których być może nam nie dostarczyłeś. Zajechałeś drogę i
próbowałeś na nim nieodjechanie wymusić (zmuszanie do określonego
zachowania)? Jechałeś bardzo blisko krawędzi jezdni tam, gdzie były inne
samochody zaparkowane i kierujący nie mógł Cie dostrzec? Jechałeś jakoś
niespodziewanie szybko? Jeśli szukasz pomocy, to napisz, o co tu chodzi,
bo stworzenie pozorów spowoduje, że dostaniesz jakąś głupią poradę.
W odniesieniu do innych wypowiedzi w tym wątku zwracam uwagę, że i
odpowiedzialność cywilna WŁAŚCICIELA pojazdu nie musi koniecznie wynikać
z winy kierującego nim. Istnieją nieliczne sytuacje, gdy pomimo braku
winy odpowiedzialność cywilna na zasadzie tzw "ryzyka" pozostaje.