eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWyłudzenie.Re: Wyłudzenie.
  • Data: 2002-06-07 21:16:22
    Temat: Re: Wyłudzenie.
    Od: Marcyś <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "skrzypas" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:ado7a6$h6i$1@news.tpi.pl...
    > Jest taka sytuacja: pewien czlowiek zaproponował mi zrobienie
    pewnego -
    > legalnego oczywiscie - interesu.
    > Miałem tylko wyłorzyc pewna kwotę kasy, po czym po kilku dniach miał
    > załatwic to , do czego sie zobowiązywał.
    > Oczywiście w dniu dzisiejszym, nie mam nic załatwionego, kasy tez nie ma,
    > natomiast człowiek ten zwodzi mnie że juz kase oddaje, że wysłał itp.
    > Nie mam żadnego kwitka że kase człowiek wziął, są natomiast
    świadkowie.
    > Pewnien prawnik powiedział, że można załozyc sprawe w sądzie o wyłudzenie
    i
    > sprawa taka byłaby do wygrania.
    > Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Czy można załozyć sprawe? Da sie
    > ją wygrac? I Czy (przypuścmy) facet bedzie musiał oddac kase z jakimiś
    > odsetkami?
    >
    > Pozdr.
    >
    > Skrzypas
    >

    Jeśli są świadkowie, to sprawa jest do wygrania, ale to nie oznacza
    odzyskania kasy.
    Powinieneś złożyć zawiadomienie o przestępstwie oszustwa (art. 286 par. 1
    kk) - w prokuraturze
    lub na Policji (nie w sądzie) i dołączyć powództwo cywilne do sprawy
    rozpatrywanej przez
    wydział karny sądu - o ile oczywiście postępowanie zakończy się aktem
    oskarżenia. O pełnych
    uprawnieniach pokrzywdzonego zostaniesz pouczony przy złożeniu
    zawiadomienia.
    Aby facet został skazany, a za tym poszło orzeczenie sądu o obowiązku zwrotu
    kasy, należy
    udowodnić, że już w chwili zawierania z Tobą umowy miał powzięty z góry
    zamiar niewywiązania
    się z niej (umowa ustna jest tak samo ważna jak pisemna - brak kwitka tu nie
    przeszkadza
    w dochodzeniu swoich praw).
    Jednak - jak napisałem - nawet korzystny dla Ciebie wyrok nie oznacza
    odzyskania kasy,
    w większości takich przypadków wyrok taki można gwoździkiem przybić w
    wiadomym miejscu.
    Na komornika nie licz, chyba że gość jest na tyle głupi, że da sobie coś
    zabrać.
    Nie wiem, o jaką kasę chodzi i czy sprawa jest warta zachodu (kilkakrotne
    wizyty na Policji,
    a potem w sądzie), a może wystarczy postraszyć dłużnika wizytą w organach
    ścigania ?
    O ile znasz go bliżej - możesz podpowiedzieć Policji, co można mu zabrać już
    w toku docho-
    dzenia, w formie zabezpieczenia majątkowego - to obecnie modny w tej
    instytucji temat i mogą
    na to pójść, aby w tej rubryczce poprawić sobie statystykę.

    Marcyś

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1