>>> TBS sprzedaje mieszkania na własność?
>>
>> Po 15 latach masz prawo wykupić za ~10% wartości.
>
> Od kiedy i na jakiej podstawie?
> Coś takiego było planowane, ale czy ta ustawa już weszła w życie?

To były bloki zakładowe. Od jakiegoś czasu zarządza nimi TBS.
Na jakiej podstawie można wykupić mieszkania po kilku/kilkunastu latach, nie
wiem.
Nie jestem prawnikiem, nie znam żadnego prawnika.
Fakt jest taki, że 3/4 sąsiadów wykupiła mieszkania.


>
>>> A nie możesz go kupić na siebie?
>>
>> Bezpośrednio nie, ponieważ głównym najemną jest moja mama.
>> Moge stac sie głównym najemnca, ale musialbym czekać 15 lat:-)
>
> Możesz podać jakąś podstawę wg której to piszesz (czy oni Ci tak mówią)?
> Bo cały czas podejrzewam regulamin tego konkretnego TBS.
>
> I to w nim będzie zdefiniowane to o co pytasz.

Masz racje, od regulaminu TBS zaczne, ew pózniej dowiem się na jakiej
podstawie mi odmawiają.


>>>> Dodatkowo głownym najemcą miekszania był mój ojciec, który zmarł
>>>> (nie wiem czy działa coś takiego jak dziedziczenie prawa do wykupu)
>>>
>>> A nie reguluje tego regulamin tego tbs?
>>> Bo tutaj ani prawo spółdzielcze nie ma zastosowania, ani to żadna
>>> własność nie jest.
>>> Z reguły w TBS ma się prawo tylko do zwrotu kaucji.
>>>
>> TBS zasłania się prawem.
>
> No i co twierdzi?
> Na jakiej podstawie prawo ojca do wykupu (jako głównego najemcy), przeszło
> na matkę, a nie przeszło na Ciebie?
> Czy Ty również przez cały czas mieszkasz w tym mieszkaniu?

Dobre pytanie, zwóce się z nim do TBS.
Tak, cały czas mieszkam w tym mieszkaniu


>
>>Jeśli tego nie ma w regulaminie a prawo tego nie reguluje?
>
> "Tego" to jest czego?
> Bo z tego co piszesz, wygląda że jednak to jest gdzieś uregulowane, tylko
> Ty nie chcesz się tą wiedzą podzielić gdzie.
> Co to za tbs?
>

Pytam czy kwestie związane z wykupem mieszkań czynszowych/spółdzielczych są
gdzieś opisane.
Nie mam pojęcia co reguluje kwstie wykupu, oraz gdzie zacząć szukać.
TBS odsyła do swojego prawnika, który mówi, że nie ma podstawy prawnej,
Stąd moje pytanie, czy jeśli coś nie jest zakazane yo jest dozwolne?

Reasumując. Zaczne od przeczytania regulaminu.
Zapytam prawnika TBSu na co się powołuje.
Dopiesze czego się dowiem.
Dzięki za wskazówki.

Pozdrawiam