-
Data: 2004-07-29 06:18:06
Temat: Re: Wścibski pracodawca
Od: "Plumpi" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]>> Konfliktu takiego nie ma w przypadku "fuch" w czasie wolnym o ile
>> tylko nie ma to wpływu na pracę w czasie normalnym.
>
> Oczywiście, że ma ogromny wpływ bo wypala. Pomijam przy tym, że fucha
> z tej samej branży to ewidentna nieuczciwa konkurencja wobec firmy.
Ale co Ciebie to interesuje czy wypala czy nie. Stwórz zasady w fimie, które
będą jasne, jawne i czytelne dla wszystkich pracowników. Jeżeli pracownik
pracuje źle zarabia mało. Jeżeli jest wydajny zarabia dużo. Nic tak nie
motywuje jak kasa, albo raczej różnica w kasie pomiędzy pracownikami.
Zapewne powiesz, że wywołuje konflikty - tak wywołuje konflikty, jeżeli jest
to podział niejawny czyli na zasadzie panie Stasiu chodź Pan tu na bok
"dzisiaj dostaniesz ode mnie premię ..." - to jest bardzo złe podejście.
Pracownik musi mieć świadomość i wiedzieć, że jego konkretna płaca przelewa
się w jego płacę. Ponad to musi mieć punkt odniesienia. Musi wiedzieć ile
kolega zarobił premii za wykonanie większej pracy. Oczywiście wszystko
zależy od tego czy da się to w łatwy sposób wprowadzić, ponieważ nie zawsze
jest to proste.
Weź pod uwagę, że jeżeli pracownik nie widzi możliwości
zarobienia-dorobienia w twojej firmie to będzie szukał roboty poza nią.
Znam ten problem zarówno z punktu widzenia pracodawcy oraz pracownika i
przełożonego.
Kierując kilkunastoosobową grupą - do póki płaca zależała od pracy -
praktycznie wszystko samo się kręciło, a pracownicy jeden przed drugim sami
szukali tej pracy.
Od chwili, kiedy odgórnie mi narzucono sztywne zasady podziału premii - od
tego momentu zaczęło kuleć - temu się nie chce, a ten zmęczony, a jeszcze
tamten to jest tak obłożony pracą, że na nic nie ma czasu - a co wejdę do
pokoju to okazuje się, że praca polega na siedzeniu przy kolejnych etapach
gier.
Podobnie w prywatnym interesie - kiedy płaciłem wszystkim jednakowo -
opiepszali się. Od kiedy zacząłem rozliczać robotę i każdy ma porównanie -
sprawa wygląda odwrotnie.
>> Sportowiec: jeśli sportowiec ów osiągałby zadowalające wyniki mimo
>> ćpania,
>
> Nauczycielka i sportowiec to były tylko lekkie, pierwsze z brzegu,
> przykłady żeby Ci uświadomić, że nie jest tak, że to co prywatnie,
> poza pracą nie może liczyć się w pracy. Można nawet dać radykalniejsze
> przykłady.
Akurat to są skrajne przypadki.
>> Ok. Twierdzę, że problem czasu wolnego jest przekroczeniem granicy.
>
> Pragnę Ci zwrócić uwagę, że nie jest to kwestia spędzania przez Ciebie
> czasu WOLNEGO lecz Twojej PRACY. Innej bo innej, ale jednak pracy, a
> nie rozrywki.
Ale Ciebie jako pracodawcy nie powinno to interesować - to jest ingerowanie
w życie prywatne.
> I tu już jest jakieś socjalistyczne przeżarcie mózgu, którego zupełnie
> nie rozumiem. Albo ludzie chcą ze sobą pracować, albo nie chcą i nie
> ma sensu wymyślania powodów czy pozywania do sądu. O co? Co to jest za
> praca na siłę? Jak ja kogoś nie chcę w pracy to nie chcę i pa pa.
> Odwrotnie tak samo - jak nie chce pracować to droga wolna i pa pa.
> Czy trzeba do tego jakichś uzasadnień? Tylko rodziny i sąsiadów się
> nie wybiera, pracowników i pracodawców jak najbardziej.
Oczywiście tu masz racje. Jednak uważam, że wykładnikiem zatrudniania lub
zwalniani powinna być praca i zaangażowanie w nią, a nie to co ktoś robi po
pracy.
>> Wolny rynek. Płacisz za 8h - powinieneś mieć 8h pracy. Reszta nie
>> jest Twoją sprawą. Chcesz lojalności przez 24h? - zapłać dodatkowo
>> za to a nie twórz chorych wymagań.
>
> A od kiedy to lojalność jest przez ileś godzin w dniu!?
> Albo ktoś jest lojalny, albo nie jest. Nie ma, że od 8 do 16 jest
> lojalny, a po 16 nie jest.
A ja nie rozumiem co to znaczy brak lojalności po 16
Pracownik jest wolnym obywatelem tego kraju i ma prawo ze swoim czasem robić
co mu się podoba. On tylko Tobie sprzedaje swój czas pomiędzy 8 a 16 i tylko
za tyle mu płacisz.
Inną sprawą jest wyprowadzanie twoich klientów z twojej firmy. Za coś
takiego uważam, że powinno się wyrzucać dyscyplinarnie, jednocześnie podawać
do sądu. Niestety znam takie przypadki, kiedy pracownicy chcąc sobie dorobić
wyprowadzali klientów z firmy, w której pracowali do własnej firmy
prywatnej - to jest właśnie brak lojalności. Ale jednak nie może nią być
jeżeli ten pracownik znajdzie klienta poza twoją firmą w czasie, kiedy nie
pracuje u Ciebie.
Podejdź do tego w ten sposób: jeżeli ktoś chce dorobić po godzinch, niech
dorabia w twojej firmie. Po co ma się trudzić po godzinach na swoim, aby
zdobyć i obsłużyć klienta ?
Przecież mając alternatywę pracować u Ciebie, czy pracować na swoim (płacić
ubezpieczenia, liczyć podatki i prowadzić buchalterię) czy też pracować u
Ciebie i mieć spokojną głowę o US czy ZUS, to z pewnością większość wybierze
to drugie rozwiązanie. Czas pracy w tym momencie nie ma nic do rzeczy,
ponieważ ci ludzie i tak czy tak będą pracowali po 16 godzin, nieważne czy
na swoim czy u Ciebie. I przecież nie musisz ich zatrudniać po godzinach w
pracy - wystarczy zlecać prace do domu. To czy on się wypali czy nie jest
jego sprawą - odczuje to na kieszeni i zdrowiu. Możesz na to zwrócić uwagę,
ale nie możesz zmuszać.
> Jeżeli nie pasują Ci zasady proponowane przez pracodawcę - poszukaj
> innego. I jak Ci pasi taka wypowiedź ?
Cały czas przyjmujesz pozycję z punktu widzenia kija. Niestety częściej
marchewka jest skuteczniejsza.
--
Jacek "Plumpi"
p...@w...pl
Usuń iksa - zabezpieczenie antyspamowe
Następne wpisy z tego wątku
- 29.07.04 06:55 Artur Ch.
- 29.07.04 07:24 BartekB
- 29.07.04 09:29 Krzysztof \"gravide\" B.
- 30.07.04 23:20 Gotfryd Smolik news
Najnowsze wątki z tej grupy
- ciekawostka mandatowa
- Dlaczego szybko będzie o jedną organizację terrorystyczną mniej w UE? ["Sukcesy" walki z terroryzmem w Syrii]
- przejscie sugerowane
- Re: Rumunia: Dobry Sąd Konstytucyjny anulował wynik głosowania złych wyborców (nie za UE/NATO)
- 9. Raport Totaliztyczny: Sprawa moich pomysłów na pracę doktorską które przekazałem PW, a które sprzedano do WB
- W RPA znieśli karę śmierci => obywatel RP Waluś (w końcu) powrócił na łono macierzy
- usiłowanie wtargnięcia
- Policjant z bronią
- jak to na autostradzie
- wygaszanie TK
- Re: Jebać Barbie aż się zgarbi :)))
- Ziobro rozjeżdża klaunów
- Re: Zadrży rząd Tuski przed "zniesławianym"/zniesławianym "ruskim szpiegiem"? [Oleinychenko wydalony]
- Czy policjantów należy ROZBROIĆ?
- Tymoteusz Sz.
Najnowsze wątki
- 2024-12-10 ciekawostka mandatowa
- 2024-12-09 Dlaczego szybko będzie o jedną organizację terrorystyczną mniej w UE? ["Sukcesy" walki z terroryzmem w Syrii]
- 2024-12-09 przejscie sugerowane
- 2024-12-09 Re: Rumunia: Dobry Sąd Konstytucyjny anulował wynik głosowania złych wyborców (nie za UE/NATO)
- 2024-12-08 9. Raport Totaliztyczny: Sprawa moich pomysłów na pracę doktorską które przekazałem PW, a które sprzedano do WB
- 2024-12-08 W RPA znieśli karę śmierci => obywatel RP Waluś (w końcu) powrócił na łono macierzy
- 2024-12-08 usiłowanie wtargnięcia
- 2024-12-05 Policjant z bronią
- 2024-12-05 jak to na autostradzie
- 2024-12-05 wygaszanie TK
- 2024-12-04 Re: Jebać Barbie aż się zgarbi :)))
- 2024-12-04 Ziobro rozjeżdża klaunów
- 2024-12-04 Re: Zadrży rząd Tuski przed "zniesławianym"/zniesławianym "ruskim szpiegiem"? [Oleinychenko wydalony]
- 2024-12-04 Czy policjantów należy ROZBROIĆ?
- 2024-12-03 Tymoteusz Sz.