W dniu 2012-08-13 23:50, Gotfryd Smolik news pisze:
>
> A nie jest aby tak, że to żona nie była prawidłowo wpisana?

Nic mi o tym nie wiadomo. I z pisma od sądu też nie ma takiej informacji.

> Jak ona weszła przez własność - może np. sama otrzymała w spadku,
> i nie dopilnowała wpisania do KW?

Kupiliśmy mieszkanie po Bożemu, podczas naszego małżeństwa.


> Odpis masz, a tego nie zastrzegłeś :) (że się zgadza)

Sąd został powiadomiony przez notariusza, o tym, że odziedziczyłem po
żonie nieruchomość (tzn. jej połowę). I teraz mi wysłał info o wpisie do
księgi wieczystej ostrzeżenie o niezgodności, że nieruchomość przeszła
na mnie. Czyli sąd wszystko wie (od notariusza) ma odpowiednie dokumenty
(od notariusza) i chcę bym ja złożył wniosek "o ujawnienie własności".

Tak na marginesie - nie jest to wyłudzenie pieniędzy ode mnie (opłata za
wniosek)? Bo mój wniosek nie da sądowi żadnych nowych informacji (bo ma
to już od notariusza), ani żadnych nowych dokumentów (akt dziedziczenia
mam od notariusza i sąd też to ma).


A wracając do tematu: rozumiem, że ów "wniosek o ujawnianie własności"
jest wnioskiem o aktualizację danych dot. właściciela nieruchomości?

Pozdrawiam,
Wojtek