-
Data: 2009-01-17 11:25:43
Temat: Re: Windows OEM w firmie, zakupiony na początku działalności, a nowy komputer...
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]On Fri, 16 Jan 2009, Maluch wrote:
> Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał
[...]
>> Coś czuję, że należysz do tego grona ludzi, którzy łudzą się, że na firmy
>> na rynku mogą robić co tylko się im żywnie podoba?
>
> Nic a nic nie zrozumiałem.
Pomogę: sprzedawca może sobie napisać "u mnie jedyna dopuszczalna
reklamacja zakupu nowych towarów to reklamacja ceny przy kasie, innych
nie przyjmuję, nie chcesz możesz nie kupować".
Pic w tym, że niektórzy sądzą iż taki zapis jest OBOWIĄZUJĄCY.
Ba, z rzadka próbują to wyegzekwować :) (sam byłem świadkiem odmawiania
przyjęcia reklamacji "może Pan sobie reklamować z gwarancji, ja panu
nic nie przyjmę i nic nie podpiszę").
Tak się składa że w ustawie P.A. *jest* zapis dotyczący "egzemplarzy".
O ile coś można uznać za "egzemplarz" rzecz jasna - ale to producent
lub sprzedawca (niektórzy, niektórzy!) coś wspominaja o nalepkach,
pudełkach czy innych takich.
IMHO - i tu się różnie w opiniach od Arka - jeśli producent udostępnia
samą treść "luzem", natomiast samo *prawo do korzystania* (zupełnie
*odrębne* od wszelkich "egzemplarzy") jest odpłatne, to na ów zapis
o "egzemplarzu" nie da się powołać.
Przykladowo: kupiłem sobie prawo do korzystania z Total Commandera
(przezornie nie wspominam o licencji, coby wilka z lasu czyli
Arka z pytaniem o "pole" nie wywołać :D, mi idzie o argumentację
*odwrótną* a tu trzeba uważać na kwantyfikatory - zaś odnieść
się chcę WYŁACZNIE do przepisu o "egzemplarzu").
Dowolnego Total Commandera, nieważne skąd wziąłem bity :P
IMO wtedy nie ma powiązania z "egzemplarzem".
Nie mam CZEGO sprzedać, bo "egzemplarze" są za darmo.
Nie mogę więc ponieść szkody przez brak możliwości sprzedaży
"egzemplarza utworu".
Jeśli zaś ktoś uważa, że "legalny egzemplarz" to konkretne
pudełko (z dodatkowymi ficzerami typu hologram na płytce), które
to pudełko można (np. w roli towaru handlowego) sprzedawać,
to... wlaśnie mamy "egzemplarz".
No bo niby *czym* handluje sklep?
Licencjodawcą (sklep, w takim przypadku!) nie jest.
pzdr, Gotfryd
Następne wpisy z tego wątku
Najnowsze wątki z tej grupy
- Re: Jak wygląda "wykonywanie mandatu posła (opozycji)" z aresztu?
- Rower przypięty do mojego
- Kąsaltig Grub
- Re: Sztuka Edukacji wer. 6462 - dodałem roz. z propozycją nowej ordynacji wyborczej
- Nordstrim
- obostrzenia
- ilość węzłów sanitarnych w biurowcu
- Korekta prognozy
- ROBERT GWIAZDOWSKI: PO CO NAM ZWIĄZKI PARTNERSKIE?
- Czy można orzekać po pijaku?
- reparacje
- ustawienie przetargu
- Przeszukiwanie baz i netu
- Mini Netykieta polskich grup dyskusyjnych
- Re: Jak wypełnić polecenie francuskiego sądu blokowania niektórych zapytań DNS? Blokując Francję
Najnowsze wątki
- 2024-07-13 Re: Jak wygląda "wykonywanie mandatu posła (opozycji)" z aresztu?
- 2024-07-09 Rower przypięty do mojego
- 2024-07-09 Kąsaltig Grub
- 2024-07-08 Re: Sztuka Edukacji wer. 6462 - dodałem roz. z propozycją nowej ordynacji wyborczej
- 2024-07-06 Nordstrim
- 2024-07-06 obostrzenia
- 2024-07-05 ilość węzłów sanitarnych w biurowcu
- 2024-07-04 Korekta prognozy
- 2024-07-04 ROBERT GWIAZDOWSKI: PO CO NAM ZWIĄZKI PARTNERSKIE?
- 2024-07-03 Czy można orzekać po pijaku?
- 2024-07-02 reparacje
- 2024-07-02 ustawienie przetargu
- 2024-07-02 Przeszukiwanie baz i netu
- 2024-07-01 Mini Netykieta polskich grup dyskusyjnych
- 2024-07-01 Re: Jak wypełnić polecenie francuskiego sądu blokowania niektórych zapytań DNS? Blokując Francję