eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUsprawiedliwienie nieobecności w szkole [GW] › Re: Usprawiedliwienie nieobecności w szkole [GW]
  • Data: 2005-09-16 23:34:23
    Temat: Re: Usprawiedliwienie nieobecności w szkole [GW]
    Od: "PAweł" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
    news:dgf81c$5ut$3@news.dialog.net.pl...
    > W wiadomości news:slrndiksph.k8h.Renata.Golebiowska@90-mo5-2.acn.
    waw.pl
    > Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl> pisze:
    >
    > > Wyborcza wysmarowała artykuł
    > > http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,2918791.html
    > > Chodzi o to, czy po ukończeniu 18 lat uczniowie sami mogą
    > > usprawiedliwiać swoje nieobecności.
    > Jeśli wypowiedzi członków instytucji oświatowych cytowane są precyzyjne to
    w
    > zasadzie jednoznacznie określaja się oni jako durnie.
    >
    > - Dyr. Bąk: "Honorujemy wyłącznie usprawiedliwienia od rodziców. Taki jest
    > statut szkoły, taki zwyczaj."
    > Co z uczniem, który nie ma rodziców? Opiekunowie prawni? A jak ma 18 lat i
    > konstytucyjne prawa obywatelskie, a nie ma rodziców ani prawnych
    opiekunów,
    > to co? Usprawiedliwienie tylko na mocy przedstawienia dokumentu
    urzędowego?
    > Weź ty Bąku, idź po rozum do głowy.
    >
    > - Kurator, niejaki Śnieć: "Oprócz kodeksów jest jeszcze prawo oświatowe -
    > twierdzi Śnieć. - Co z tego, że chłopak jest pełnoletni? W szkole jest
    > przede wszystkim uczniem." Gdziekolwiek w Polsce jest on przede wszystkim
    > pełnoletnim obywatelem kraju korzystającym z wszystkich przysługujących mu
    > na mocy Konstytucji praw. Uczniem jest dopiero potem. Idź ty gdzieś,
    > Śnieciu, zmądrzeć.
    >
    > - Niejaka Radziwiłł, wiceminister oświaty (o zgrozo): "Pełnoletni uczeń ma
    > prawo sam się usprawiedliwiać, jeśli pozwala na to statut szkoły". Jak na
    > ministra - szczyt głupoty. Lokalna regulacja anuluje ustawowe uprawnienia?
    > Radziwiłł - nie wystarczy nazwisko, mózg trza mieć i używać prawidłowo.
    >
    > Nietrafne jest porównanie do usprawiedliwień nieobecności np. w sądzie
    itp.
    > W takich przypadkach honoruje się zaświadczenia wystawiane przez prawem
    > przewidziane instytucje. Wątpię zaś, aby sąd usprawiedliwił 17-latkowi
    > nieobecność na rozprawie na podstawie usprawiedliwienia od rodziców.
    >
    > W sumie - chłopak ma rację i mam nadzieję, że wygra. Tępe urzędasy
    oświatowe
    > boją się tego, oj boją...
    >

    A gdzie jest napisane, ze władze szkolne MUSZĄ uznawać wszystkie
    usprawiedliwienia? - Mogą przeczytac usprawiedliwienie napisane przez ucznia
    i uznać (bo to ich suwerenna decyzja), ze samo takie usprawiedliwienie
    ZAINTERESOWANEGO nie jest wystarczajaco przekonywujace i potrzebne jest
    poświadczenie podanych tam okoliczności innym dowodem, którym co najmniej
    moze byc oświadczenie rodziców:)
    PS. A co do konieczności używania rozumu, to całkowicie się z tym zgadzam,
    również w kontekście Twojej wypowiedzi;))
    P


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1