Witam

Q...@o...op napisał(a) :
> Przez dwa lata pracy nie byłam na urlopie bo kierownictwo nie miało nikogo na
> zastępstwo.Sami jezdzili a ja siedziałam w firmie.Zwolniłam się i upomniałam o
> ekwiwalent.

Czy pracowałaś na umowę o pracę?

> Wyśmiali mnie i oznajmili ze nie ma "czegoś takiego"

Jeśli na powyższe pytanie odpowiedź brzmi TAK, to robią Cię w
bambuko.

> Co mogę zrobic w
> tej sytuacji ?.

Możesz listem poleconym poprosić ich o wypłatę w ciągu np. 14 dni
od otrzymania pisma, grożąc skierowaniem sprawy do sądu.
Oczywiście płatne z odsetkami do dnia zapłaty.

Możesz też w "odpowiedzi" na ich chamstwo i bezczelność od razu
skierować sprawę do Sądu Pracy, nie informując ich o tym.
przyjdzie pozew, to się dowiedzą we właściwym czasie.

Dodatkowo skieruj wniosek do prokuratury o ściganie przestępstwa
z art. Art. 218. § 1. Kodeksu Karnego:
"Kto, wykonując czynności w sprawach z zakresu prawa pracy i
ubezpieczeń społecznych, złośliwie lub uporczywie narusza prawa
pracownika wynikające ze stosunku pracy lub ubezpieczenia
społecznego [...]
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia
wolności do roku."

> Zarabiałam tam 1200 zł. netto. Jak wyliczyć ew.ekwiwalent?

Bodajże obliczyć ile dni pracy zamiast urlopu przepracowałaś i
stąd wziąść odpowiedni ułamek względem pensji, gdzie miesiąc to
średnio 22 dni robocze.

--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xBA6D33B6
Ale jak możesz strzelać do kobiet i dzieci?!
Łatwo - wolniej uciekają.