Herald <h...@o...eu> napisał(a):

> Nie zgadzam się z przedpiścą co do "nienależności" okolicznościowego dnia
> wolnego.
> To że (w tym przypadku) pogrzeb wypada w okresie Twojego urlopu
> wypoczynkowego nie znaczy że okolicznościowy Ci "przepadł".
> To nie jest urlop okolicznościowy na ceremonię, pochówek. To jest urlop na
> OKOLICZNOŚĆ>
> Gdyby w kadrach zaczynali się "pluć" - wyjaśniasz im że np. 4 listopada
> masz zamiar załatwić sprawę związaną ze śmiercią bliskiej Ci osoby.
> Oczywiście o ile jest to pokrewieństwo które "daje prawo do
> okolicznościówki".
> Jeszcze raz nadmieniam - urlop okolicznościowy nie musi być "wzięty w dniu
> danej okoliczności" ;)
> Bo tez byłoby to trudne do realizacji ;) Skąd mielibyśmy wiedziec w jakim
> dniu ktoś umrze ;) (urlop wszak przysługuje z tytułu śmierci osoby a nie
> jej pogrzebu) ;)

Czy ja dobrze widzę, że w Kodeksie Pracy nie ma w ogóle nic o urlopach
okolicznościowych?

Znalazłem to:
http://static1.money.pl/d/akty_prawne/pdf/DU/1996/60
/DU19960600281.pdf

"§ 15. Pracodawca jest obowiązany zwolnić od pracy pracownika na czas obejmujący:

<ciap>

2) 1 dzień -- w razie ślubu dziecka pracownika albo zgonu i pogrzebu jego
siostry, brata, teściowej, teścia, babki, dziadka, a także innej osoby
pozostającej na utrzymaniu pracownika lub pod jego bezpośrednią opieką."

Niby wyjaśnia ile dni, ale nie odpowiada na pytanie, czy muszę ten dzień brać
dokładnie w dniu pogrzebu.

Kadry już się "plują", bo do nich dzwoniłem.

Stopień pokrewieństwa jak najbardziej daje prawo do urlopu.

--
Pozdrawiam,
Tapatik

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/