eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUpierdliwa dłużniczka cd.Re: Upierdliwa dłużniczka cd.
  • Data: 2004-12-15 08:04:49
    Temat: Re: Upierdliwa dłużniczka cd.
    Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >> Ależ skąd. W takiej sytuacji przyjmie fikcję doręczenia.

    > Nie przyjmie. Vide art. 143 kpc. Muszą ustanowić kuratora. A to sprawę
    > komplikuje.

    Przepraszam, ale ja nie rozumiem. Art. 143 dotyczy sytuacji gdy "stronie,
    której miejsce pobytu nie jest znane, ma być doręczony pozew lub inne pismo..."
    Tutaj miejsce pobytu "strony" jest doskonale znane, codziennie z rana
    przyjeżdża po "stronę" taksówka a wieczorem "strona" wyprowadza 3 psy na
    spacer. Ona po prostu nie przyjmuje korespondencji, tzn. tej którą trzeba w
    jakiegokolwiek sposób pokwitowć. Kilka miesięcy temu pod domem przez kilka dni
    czatowali policjanci, wreszcie babę namierzyli i poszli z nią do mieszkania.
    Nie wiadomo o co chodziło, ale możliwe, że w ten niestandardowy sposób
    dostarczono jej jakieś pismo albo wyrok, bo babsko jest wyjątkowo złośliwe,
    pyskate i po prostu ma taki sposób na życie. Jej niechęć do kwitowania
    czegokolwiek jest obsesyjna - na ostatnim Walnym Zgromadzeniu zrobiła awanturę,
    że Spółdzielnia nie udostępnia statutu (co nie było zgodne z prawdą), a
    następnie nie wzięła statutu, bo trzeba było pokwitować jego odbiór.

    Art. 144 § 1 kpc mówi, że trzeba uprawdopodobnić, że miejsce pobytu strony nie
    jest znane. W tym wypadku nie ma szans na takie uprawdopodobnienie, natomiast
    bez kłopotu można uprawdopodobnić, że babsko zamieszkuje - wystarczy sfilmować
    ją jak wyprowadza psy. Psy, podobnie jak właścicielka są niezwykle hałaśliwe :(.

    Sytuacja, że pojawia się komornik, mimo iż dłużniczka nie odbiera żadnych pism
    na pewno jest możliwa, znam takie przypadki z prasy. Nam właśnie chodzi o to,
    żeby doprowadzić do egzekucji komorniczej, jak najbardziej uciążliwej dla
    dłużniczki. Komornik mając prawomocny nakaz nie będzie musiał nawet wynajmować
    ślusarza do rozwiercania zamków. Czynność tę z przyjemnością i całkowicie
    gratis wykona majster, któremu babsko nie zapłaciło za wykonaną robotę a
    zamiast tego wezwało policję i oskarżyło o napad (autentyczne! w taki sposób
    wyremontowała sobie całe mieszkanie...).

    Baba jest bratanicą znanego polityka, leadera jednego z ugrupowań w
    parlamencie. Ona nosi to samo nazwisko (stara panna!) i wszystkich wierzycieli
    straszy swoimi wpływami. Stryj, moim zdaniem, to porządny człowiek i nie wie o
    wyczynach bratanicy. Dlatego ten nakaz tak mnie ucieszył, a wszyscy lokatorzy
    Spółdzielni z napięciem czekają teraz na wynik postępowania, bo Spółdzielnia
    jest mała a nikt nie lubi kredytować oszustów. Z zadłużeniami to różnie bywa,
    czasy są ciężkie. Ale w tym wypadku naprawdę nikt baby nie będzie żałował, bo
    pieniądze ma, a nie płaci dla zasady, i trwa to już kilkanaście lat. Dlatego
    proszę się nie dziwić, że szukam porady.

    Pozdrawiam

    Czapla


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1