On Mon, 30 Jun 2008, Herald wrote:

> Dnia Sun, 29 Jun 2008 11:07:34 -0700 (PDT), Lisciasty napisał(a):
>
>> Ciekawe ile i komu podsypali.
>
> Baran.
> Jak sobie wyborażasz politykę bezpieczeństwa,gdyby centr certyfikacyjych
> bylo kilkadziesiąt/kilkaset w kraju?

Zacytuję autentyczną wypowiedź któregoś z decydentów PRLu, pamiętam,
bo była wielokroć przytaczana jako "wzór podstaw kładzienia na łopatki
działania gospodarki socjalistycznej".
Szło to mniej więcej tak: "mamy pięć modeli samochodów i nie da się
opanować terminowych dostaw części zamiennych; jak można myśleć
o dopuszczeniu do sprowadzania kilkudziesięciu różnych modeli??"

Mam pytanie: jak sobie wyobrażasz politykę bezpieczeństwa systemów
bankowych, które działają bez żadnych "centrów", na podstawie
zabezpieczeń przesyłanych dwoma "zwyczajnymi" drogami (elektronicznie
lub telefonem sterowanie "hasłem głównym" oraz zwykłymi listami haseł
potwierdzających transakcje)?

>> Jakoś do tej pory przekaz elektroniczny działał wyśmienicie
>> i żadne certyfikaty nie były nikomu potrzebne.
>
> Chyba że mówisz o pierwszych wersjach "Płatnika", bez dodatkowego modułu
> "Przekaz elektroniczny" :P
> Bo jak "nastał Płatnik" v4 (nie dam głowy) zintegrowany z przekazem
> elektronicznym - certyfikaty były OD ZAWSZE.

Nie chcesz widzieć, że to były *darmowe* certyfikaty? (tak, przedmówca
się przejęzyczył, prawda).
Co gorsza - toto (jakoś) działało, nie?

pzdr, Gotfryd