No to dokładnie. Czy to jest jednopokojowe mieszkanie, czy w dużym mieszkaniu
każdy pokój zamieszkuje jakiś lokator? Może domek podzielony na małe części i
przygotowany do wynajmowania studentom? Jestem w podobnym temacie: mam kilka
mieszkań w kamienicy i wynajmuję je studentom. Owszem, boli gdy mówią pod
koniec miesiąca, że się wyprowadzają a mieli mieszkać do lipca. Ale to jest
życie. Wolę informację przed końcem, bo mogę dać ogłoszenie i ktoś się
znajdzie, niż tracić miesiąc z niewynajętym mieszkaniem. Na przyszłość:
zawrzyj w umowie możliwość wypowiedzenia. A ta umowa mocno wygląda na "pod
studentów". Myślę, że wynajmujący woli się spokojnie dogadać i szybko znależć
nowych lokatorów (jeszcze zanim Ty się wyprowadzisz), niż zostać z pustostanem
i stratą. I tak na Tobie zarobi. Kaucje może sobie zachować.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/