Johnson pisze:
> kauzyperda pisze:
>
>>
>> Tak sie zastanawiam: trzem roznym osobom (obcym wzgledem siebie) chce
>> wydzierzawic 1 maszyne - beda sobie korzystali z niej na zmiane.
>>
>> Czy to jeszcze jest dzierzawa czy juz umowa nienazwana?
>>
>
> To pachnie mi obejściem prawa pracy. Pracownikom, pardon przedsiębiorcom
> chcesz maszynę wydzierżawić?

Nie nie, zadnego prawa pracy ;-), czyste cywilne - strona umowy sa
"normalni" przedsiebiorcy.
Jesli to ma znaczenie (a troche ma) to ta maszyna jest superhiper
ksero-drukarka, ktora jeden przedsiebiorca nieco pochopnie nabyl a teraz
zeby obnizyc koszty chce umozliwic korzystanie z niej trzem innym w tym
samym budynku - stac sobie bedzie na wspolnym korytarzu i kazdy ma rowny
dostep (a oprogramowanie pozwala co do sztuki wyliczyc co kto kiedy
wydrukowal/skserowal).

Czy taka umowa (jednego z trzema) dzierzawy, gdzie w zasadzie
wspolkorzystaja z maszyny to jeszcze dzierzawa? IMHO jednak tak, ale
nurtuje mnie to w kontekscie zapewnienia spokojnego korzystania -
maszyna dostepna jest dla kazdego i nie ma opcji, ze jak jeden drukuje
to drugi nie moze (jego wydruk ustawi sie po prostu jako drugi w
kolejce), no co najwyzej chwile poczeka na mozliwsc zwyklego ksero.

--
pozdr
luck