W dniu 01.05.2024 o 14:40, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 01.05.2024 o 11:25, Trybun pisze:
>> Znacie jakiś kraj z tzw kultury zachodniej którego konstytucja
>> uwzględnia istnienie tzw trzeciej płci?
>
> Ale czemu miałaby to określać Konstytucja? O ile się orientuję, to
> żadna konstytucja na świecie nie określa ilości płci człowieka.
> Konstytucje skupiają się na definiowaniu praw i obowiązków obywateli,
> strukturze rządu i innych fundamentalnych zasadach funkcjonowania
> państwa. Chociaż niektóre konstytucje gwarantują równość płci, to nie
> precyzują one, ile płci istnieje. Przy czym nie znam wszystkich
> konstytucji na świecie, ale podejrzewam, że gdyby którakolwiek
> wprowadzała jakąś trzecią płeć, to by już dawno niektóre środowiska
> stawiały ją za wzór.
>
> Pojęcie płci jest coraz bardziej złożone i niejednoznaczne. W wielu
> krajach uznaje się istnienie więcej niż dwóch płci, a niektóre osoby
> identyfikują się z płcią neutralną lub płynną. Obecnie toczy się
> debata na temat tego, jak prawo powinno uwzględniać te różnorodne
> identyfikacje płciowe. Należy również zaznaczyć, że w niektórych
> krajach istnieją przepisy dyskryminujące osoby transpłciowe lub osoby
> o niebinarnej identyfikacji płciowej.
>
> Rozróżnianie płci w prawie najczęściej albo występuje przy prawie
> rodzinnym i małżeństwie (małżeństwo, to związek kobiety i mężczyzny w
> Polsce) albo przy kwestiach adopcyjnych. Resztę natura sobie doskonale
> reguluje. By urodziło się dziecko konieczna jest kobieta i mężczyzna i
> tu żadna konstytucja, czy ustawa nie zaradzi. Oczywiście w pewnym
> uproszczeniu, bo są od tego odstępstwa, ale te nadal ustawą nie mogą
> być regulowane.
>

Przecie to stawianie sporej grupy ludzi poza społeczeństwem. Widać masz
niedostateczną wiedzę, konstytucje choćby takich krajów jak Tajlandia
czy Malezja odnoszą się wprost do tego zagadnienia. Zdaje się że ta
stawiana za wzór "cywilizacja zachodnia" przegrywa z wschodnią nie tylko
gospodarczo ale także w sprawach praw człowieka.