Powiem Ci , jak to robią inni. Stawiają u siebie huba i podpinają 4-5
sąsiadów (bo wtedy rachunki wychodzą po 50 z/łebka). Żeby Ci udowodnić, że
udostępniasz sieć poza lokal - muszą to u Ciebie zobaczyć, bo innego dowodu
nie mają. Kiedy będą chcieli do Ciebie przyjść na kontrolę - Ty okazujesz
maximum dobrej woli i od razu ich wpuszczasz bez żadnych ceregieli. Przecież
wyjąć wtyczki z huba to kwestia 3 sekund.I już siecie nie ma:-)
Jak się pytają od czego pozostałe kabelki - to tłumaczysz cierpliwie, że to
wasza własna "wewnętrzna" sieć w bloku, która nie ma nic wspólnego z
neostradką. Jak robią "wielkie oczy" to dalej tłumaczysz, że to coś w
rodzaju intranetu:-)
Poza tym, jeśli macie kasę to można to rozwiązać jeszcze inaczej, kupujecie
tzw. Access Point, czyli coś takiego jak hub, tylko że jest to urządzonko
bezprzewodowe. Zero kabelków i niech Ci wtedy cokolwiek udowodnią:-)

pozdr.
nemo