eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo"Straszliwe" mandaty dla proboszczów za wielokrotne przekroczenie limitów epidemiologicznych [kowid]Re: "Straszliwe" mandaty dla proboszczów za wielokrotne przekroczenie limitów epidemiologicznych [kowid]
  • Data: 2021-04-04 14:09:52
    Temat: Re: "Straszliwe" mandaty dla proboszczów za wielokrotne przekroczenie limitów epidemiologicznych [kowid]
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 04.04.2021 o 13:59, Budzik pisze:
    > Użytkownik Robert Tomasik r...@g...pl ...
    >
    >>>> Po za tym, jaki wpływ ma proboszcz na to, ile
    >>>> osób wlezie do kościoła?
    >>> Dla mnie bomba!
    >>>
    >> Ale taka jest prawda. Motorniczy w tramwaju, to jak stoi na łuku,
    >> to nawet tego dalszego wagonu nie widzi. Kierowca autobusu
    >> komunikacji miejskiej nie może przecież liczyć pasażerów. Co
    >> więcej, gdy patrol wsiada, to jak ma policzyć, które osoby w
    >> autobusie są nadmiarowe? Bo powiedzmy może siedzieć 10, a siedzi
    >> 15. Które 5 ukarać? Te limity są niedorzeczne w samym swoim
    >> założeniu, bo nie da się tego egzekwować po prostu.
    >>
    > Wszystko sie da zorganizowac.

    Pod warunkiem, że musisz tego sam zrobić od początku do końca :-)

    > W sklepach kasjerka tez nie widzi ile osób wchodzi a jednak w
    > poczatkowym okresie pilnowano ilosci i teraz znów to wraca.

    Ooo! Nie spotkałem się. Znam jeden sklep meblowy, gdzie wykorzystywano
    coś na wzór górniczej "marki", ale to był meblowy o tak dużej
    powierzchni i małym zainteresowaniu, że to było po prostu komiczne, jak
    sprzedawca domagał się zabrania ze sobą tej marki.
    >
    > "Podoba mi sie" twoj punkt widzenia ("którego z pasazerów ukarac") ale
    > przeciez chodzi o to zeby wiekszej ilosci nie wpuscic. Wtedy nie trzeba
    > nikogo karac. A jak juz ktos chciałby być bardzo praworzadny to
    > przeciez odpowiedzialnym za pilnowanie ilosci jest przewoznik wiec ...
    >
    > Przy czym przypilnowanie ilosci wiernych w kosciele wydaje sie odrobine
    > łatwiejsze niz przypilnowanie w tramwaju.
    > Pomijam juz fakt ze tutaj nie chodzi o przekroczenie o 10% tylko np o
    > 300%.
    > Chcesz mi wmówic ze ksiadz prowadzacy msze tego nie widzi ze koscioł
    > pełny i ludzie siedza jeden obok drugiego?

    Widzi zapewne. Ma porzycić ołtarz i przestawiać wiernych?
    >
    >> Czepianie się księdza o ilość wiernych w kościele ma podobny
    >> charakter. Dokąd ludzie sami z siebie nie zrozumieją, że trzeba
    >> dystans zachowywać i nie włazić bez istotnego powodu w tłum, to
    >> żadne nakazy, zakazy, czy kary tu nic nie pomogą. Problemem jest
    >> brak wiary ludzi w to, co przekazuje rząd.
    >>
    > Podoba mi sie to w jaki sposób sobie wybierasz gdzie "twarde prawo ale
    > prawo", "kazdego trzeba legitymowac bo moze byc poszukiwany" a "nie
    > czepiajmy sie bo przeciez ludzie sami musza zrozumiec".

    Co ma legitymowanie wspólnego z ilością wiernych?
    >
    > No bo skoro nie czepiamy sie ludzi wchodzacych do koscioła to dlaczego
    > czepiamy sie tych w restauracjach czy na siłowniach? Ach, jak łatwo byc
    > hipokrytą...
    >
    > A to ze nie wierza w to co mowi rzad... Rzad ciezko pracował na tą
    > opinie.
    >
    Też tak uważam.

    --
    Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1