Użytkownik "MadMan" <m...@n...wp.pl>

>> Parę miesięcy temu kupiłem samochód, nowy, warty grubo ponad 200 tys. zł.
>> Niestety - auto stale się psuje. 5-krotnie wzywany był Asistance, z owych
>> kilku miesięcy, półtora spędziło w warsztatach z winy błędów fabrycznych.
>
> Taki mały OT - niestety trzeba się do tego powoli przyzwyczajać, nowe
> auta są naszpikowane elektroniką i "przekombinowane" moim zdaniem - jest
> za dużo rzeczy które mogą się zepsuć a na dobrą sprawę są zbędne.
> Dzisiaj znajomy pisał o wymianie klocków w jego Volvo - trzeba cośtam
> ustawiać komputerowo itp. W starszych autach po prostu wymieniałeś
> klocki i też działało bardzo dobrze...

By żyło się lepiej ...

























... producentom tej elektroniki