W dniu 2019-07-25 o 11:17, Kris pisze:

>>> Przez 8 lat ze 3 razy dzielnicowy prosił mnie żebym mu pokazał nagranie z
monitoringu co mam na domu.
>>> Prosił to pokazałem, jakby żądał to bym powiedział ze kamery wiszą ale nagrań nie
ma.
>>
>> To tak lekko można podchodzić?
>> Niby własność prywatna - ale czy nie podpada to pod przepisy o dowodach rzeczowych
- i ich ew. niszczeniu? Lub utrudnianie śledztwa?
>> Dowód rzeczowy chyba można skonfiskować - lub zatrzymać do czasu, aż nie będzie
już potrzebny?
>
> To niech kamerę z elewacji zdejmą i konfiskują

Kamera nie jest dowodem.

Kilka lat temu spółdzielnia nawieszała kamer na swoich blokach.
Co jakiś czas wpada dzielnicowy (po uprzednim umówieniu się z
właściwym człowiekiem) z tekstem "włamanie do takiego samochodu
stojącego w tym miejscu w nocy". Czasami z podobnym problemem
przychodzi mieszkaniec lub sąsiad zajmujący tylko miejsce
parkingowe.
I za każdym razem dostają odpowiedni fragment. Wszyscy.
Z punktu widzenia dobra lokatorów lepiej walczyć ze złodziejami
czy wandalami niż pokazywać komuś że u nas to my rządzimy i decydujemy.


Pozdrawiam