eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSprawdzanie biletów PKPRe: Sprawdzanie biletów PKP
  • Data: 2002-05-06 20:47:44
    Temat: Re: Sprawdzanie biletów PKP
    Od: g...@a...eu.org (Gerard) szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Robert Drygala napisał(a):
    > Czy ktoś może mi uświadomić na jakiej podstawie konduktor okazał się
    > specjalistą od badania "legalności" legitymacji .

    Konduktor w razie wątpliwości co do legalności dokumentu zaświadczającego
    ulgę ma prawo zatrzymać go za pokwitowaniem.

    > Czy mam obowiązek pokazywania legitymacji konduktorowi .

    Tak. Podczas kontroli biletów na żądanie kontrolera (konduktora) masz
    obowiązek okazać i wręczyć dokument uprawniający do ulgi.

    > I czy muszę się legitymować innym dokumentem tożsamości.

    Nie musisz. Ale może Ci to ułatwić życie. W razie problemów z ustaleniem
    tożsamości pasażera podróżującego bez biletu (za takiego jest uznawany
    równiez pasażer nie posiadający ważnego dokumentu uprawniającego do
    ulgi) konduktor ma prawo wezwać na pomoc funkcjonariuszy Policji w celu
    ustalenia tożsamości.

    > i czy ma prawo on ot tak sobie wyprosić nas z pociągu .

    Zależy. W sytuacji takiej, jak opisałeś, powinien wystawić Twojej
    dziewczynie wezwanie do zapłaty należności za przejazd oraz opłaty
    dodatkowej za przejazd bez biletu. Ponieważ Twoja dziewczyna miała
    bilet ulgowy, więc należność za przejazd powinna być pomniejszona
    o cenę zakupionego już biletu. W takim przypadku powinien zostawić
    was w spokoju i pozwolić dojechać do końca trasy.
    Jeśli jednak protestowałeś i przykładowo nie chciałeś oddać legitki,
    albo też nie miał na jakiej podstawie wystawić wezwania (legitymacji
    mógł nie uznawać jako dokumentu, skoro podważył jej autentyczność),
    to miał prawo wezwać Policję i przekazać Twoją dziewczynę do jej
    dyspozycji. Do Ciebie nic nie miał, więc pewnie wysiadłeś z własnej
    woli, jako towarzystwo ;)

    > Na jakiej podstawie mogę od PKP wymagać zwrotu kosztów powrotu do domu
    > jeżeli mogę - bo w tym kraju zaczynam wątpić już we wszystko )

    Trochę mało wyjaśniłeś sytuację. Rozumiem, że od razu na peronie (ale już
    po odjeździe waszego pociągu) Policja stwierdziła, że legitka jest dobra,
    i zwrócili wam ją? W takim przypadku przecież nadal posiadaliście ważne
    bilety na przejazd do domu oraz dokument uprawniający do ulgi. Jakie więc
    koszty powrotu do domu? Pojechaliście dalej pospiesznym mając bilety na
    osobówkę? Napisz coś więcej.
    Generalnie przypuszczam, że z anulowaniem wezwania do zapłaty nie mieliście
    problemu po wyjaśnieniu sprawy z legitymacją. Napisz coś więcej, jak to
    wyglądało, a konkretniej:
    - czy za legitkę dostaliście pokwitowanie,
    - czy Twoja dziewczyna wylegitymowała się innym dokumentem,
    - czy otrzymała wezwanie do zapłaty,
    - jak konduktor uzasadnił wysadzenie was,
    - dlaczego wezwał Policję,
    - jakim pociągiem (jaka relacja i rodzaj pociągu) jechaliście,
    - jak później dojechaliście do domu (skąd te koszty powrotu do domu).

    > Czy i jak mogę się "czepić" bo nie mogę przeżyć takiego traktowania .

    Zależy jeszcze, jak wy się zachowywaliście ;) Jak jesteś pewien swego,
    a chcesz dojechać spokojnie, to po prostu bierz pokwitowanie za legitkę,
    napisz tam swoje wyjaśnienie na kopii, odbierz wezwanie do zapłaty
    i na tej podstawie jedź do stacji docelowej. Tylko tu jest druga strona
    medalu, bo zanim legitymacja do Ciebie wróci, to trochę czasu minie,
    a przez ten czas nie masz pewnie _żadnego_ dokumentu uprawniającego do
    ulgi.

    Miałem też kiedyś podobne przejścia, bo konduktor nie wiedział, że na
    części legitymacji wystawiane są suche pieczęcie. No i mi zabrał. Ale
    dość szybko wróciła :>

    Pozdrawiam,
    Gerard

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1