No to niech daje sprawe do sądu. Winnym będzie Urząd Miasta. Chociaż z
sądami to nie wiadomo.
No i ogrodź wreszcie te działkę, nie ma na co czekać.
Jak pozwoliłeś wybudować tyle rzeczy na swoim terenie? Szok. Szkoda, że nie
reagowałes od razu.
Ale mam nadzieje, ze bedzie dobrze.
Ja bym ogrodziła swój teren żeby sąsiad nie korzystał na razie.
Nie jestem prawnikiem, ale może jakiś prawnik coś Ci tu doradzi.
Pisz pisma, żebyś miał w razie czego podkładkę, że interweniujesz.

Użytkownik "Sławek" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:233a.000003bd.424d24a4@newsgate.onet.pl...
> Witam
>
> W wyniku pomyłki w Urzędzie Miasta część mojej działki ( nie ogrodzona )
> została wydzierżawiona przez nieudolnego urzędnika mojemu sąsiadowi.
> Po moim proteście Urząd Miasta wycofał się z tej umowy dzierżawy.
> Niestety, gdy trwały przepychanki w urzędzie i pomiary geodezyjne, które
> potwierdziły moją rację, sąsiad poczynił inwestycje na spornym gruncie:
> 1.nawiózł ziemi
> 2.posadził drzewka
> 3.wybudował szambo ( niezgodnie z planem zagospodarowania)
> 4.ogrodził działkę
> Sytuacja na dzień dzisiejszy jest taka:
> Sąsiad nie chce zwrócić tej nieruchomości i domaga się ode mnie zwrotu
> kosztów, które poniósł.
> Twierdzi, że odda sprawę do sądu i będzie żądał nakazania sprzedaży
> działki.
> Co mam zrobić w tej sytuacji?
>
> Pozdrawiam Sławek
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl