Użytkownik "xlx" <x...@o...pl> napisał w wiadomości
news:49b5.000000b0.47b99a20@newsgate.onet.pl...
> Witam,
> Spółdzielnia mieszkaniowa pod blokiem wymalowała kopertę, czy straż
> miejska może
> karać za stanie tam samochodem? nie ma miejsca u nas pod blokiem na
> samochody,
> czy jeśli zaparkuje np na 2 godz to czy wezwana straż miejska może mnie
> jakoś
> ukarać?? tylko pod moją klatką jest taki zakaz, bo jeden sąsiad, z
> ostatniego
> piętra się tego domagał... pod innymi nawet po 2 samochody stoją...
> Jeśli mogą to na jakiej podstawie??
> Pozdrawiam,
> xlx

Przerabiam ten temat u siebie. Ta sama sytuacja.
Po przeprowadzeniu "badan" okazuje sie że:
teren parkingu należy do spóldzielni, wiec jako zarzadca drogi ( w tym
wypadku parkingu) moze sobie ustawic niemal dowolne znaki.
SM genralnie nie reaguje na terenach "prywatnych", ale w moim wypadku
zostali oficjalnie poproszeni o pomoc w utrzymaniu porzadku
Chore dla mnie jest tylko to, ze spóldzielnia wyznacza miejsca parkingowe w
strefie zamieszkania. Nie ma tu zadnych obiektów uzytecznosci publicznej. W
jakiejs czesci jestem rowniez wlascicielem tego terenu i naprawde nie widze
powodu, dla ktorego mam rezygnowac z miejsca parkingowego, bo pani Zosia
spod "dwojki" zalatwila sobie plakietke. O ile potrafie zrozumiec osoby
poruszajace sie specjalnie przystosowanymi samochodami, dla któych autpo
jest jedynym sposobem na opuiszczenie mieszkania, to tworzenie przywilejów
dla pewnej grupy.