eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSpoldzielnia a siec › Re: Spoldzielnia a siec
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.atman.pl!newsfeed.tpinterne
    t.pl!nemesis.news.tpi.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: Marcin Żyła <m...@m...com>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Spoldzielnia a siec
    Date: Wed, 14 Sep 2005 09:59:28 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 65
    Message-ID: <dg8l7m$q0b$1@atlantis.news.tpi.pl>
    References: <dg5v09$qas$1@nemesis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: amj26.internetdsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1126684726 26635 83.17.65.26 (14 Sep 2005 07:58:46 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 14 Sep 2005 07:58:46 +0000 (UTC)
    User-Agent: Mozilla Thunderbird 0.7.3 (Windows/20040803)
    X-Accept-Language: en-us, en
    In-Reply-To: <dg5v09$qas$1@nemesis.news.tpi.pl>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:326863
    [ ukryj nagłówki ]

    Kira wrote:
    > Tak sobie pomyslalam, ze moze ktos z Was bedzie mial jakis pomysl,
    > bo zdaje sie, ze i tak skonczy sie na prawniku jakims a lubie miec
    > jakas orientacje, czy w ogole jest sens sie dalej uzerac...
    >
    > Jestesmy sobie dostawca Internetu, malym bo malym ale jednak. Wieksza
    > czesc sieci jest pociagnieta tradycyjnie, kable i swiatlowody, ale sa
    > tez kawalki, ktorych nie idzie inaczej niz radiem. W tej chwili chcemy
    > w pewnym porozumieniu z gmina zainwestowac w dostarczanie Internetu do
    > okolicznych wiosek, w ramach wpisanej w plan ich rozwoju informatyzacji.
    >
    > No i wszystko jest ladnie i pieknie, ale akurat w tych lokalizacjach
    > nie istnieje mozliwosc bezposredniego 'dociagniecia' lacza -- nawet
    > TPSA sie wypiela, tam sa tylko ewentualnie modemy i koniec. W zwiazku
    > z tym plan zaklada pociagniecie tego kawalka droga radiowa, a potem
    > dopiero tradycyjnie kablami po okolicy.
    >
    > Mozliwosci techniczne sa. Zgody tam na miejscu -- tez, bez problemu.
    > Sprzet spelnia wszelkie mozliwe normy. Jedynym pozostajacym problemem
    > jest pewien Prezes spoldzielni mieszkaniowej.
    >
    > Sek w tym, ze lokalizacja nadajnika moze byc tylko jedna, i jest to
    > ni mniej ni wiecej tylko dach jednego z wiezowcow tej spoldzielni.

    I tutaj czytanie ze zrozumienie Prawa Telekomunikacyjnego - i jak już
    zrozumiesz, to składasz kwit do spółdzieni, że w parciu ... ble ble,
    proszisz o udostępnienie miejsca.
    Spółdzielnia musi udostępnić miejsce, zasilanie itd.
    Kwestia opłat jest wtórna, bo zawsze już po udostępnieniu możesz
    wystąpić do sądu o zbadanie czy proponowana stawka nie jest zawyżona.

    MZ


    > Nic innego w okolicy nie spelnia wymagan i nie gwarantuje stabilnego
    > dzialania lacza. I o tym dachu korespondujemy sobie i rozmawiamy juz
    > od miesiaca, ale na oficjalnych pismach nadal stoi "nie widzimy takiej
    > potrzeby". I koniec, kazde kolejne podejscie identyczne.
    >
    > Prywatnie podejrzewam, jako ze z pozostalymi spoldzielniami mozna sie
    > bylo dogadac bez wiekszych problemow, ze ta kategoryczna odmowa ma
    > drobny zwiazek z faktem, ze na osiedlu o ktore nam chodzi dziala juz
    > sobie inny lokalny providerek. Moze rodzina, moze nie wiem co, moze
    > boja sie ze m klienci pouciekaja. Nie wiem, nie idzie porozmawiac.
    >
    > Osiedle mnie nie interesuje kompletnie, potrzebuje tylko kawalka tego
    > dachu. Antenka jedna tam juz stoi, wiec niemozliwe zeby sie faktycznie
    > nie dalo z jakichs przyczyn. Zaklocac wzajemnie to sie nie ma prawa,
    > wiec ten problem tez odpada. Po osiedlu ciagnac niczego nie zamierzam,
    > musialby zreszta do tego stac tam dodatkowy sprzet wiec latwo jest
    > sobie nawet naocznie sprawdzic.
    >
    > I pytanie: jak z tym czlowiekiem rozmawiac? Nie chce sie powolywac
    > na to, ze ktos tam juz jest, bo zaleznie od ukladow -- spowoduje to
    > albo wyrzucenie takze ich, albo lokalna wojne na ktorej akurat mi
    > kompletnie nie zalezy.
    >
    > Moze istnieja jakies przepisy, ktore w takiej podbramkowej dosyc
    > sytuacji pozwolilyby odgornie zalatwic pozwolenie? Albo chociaz
    > wplynac jakos na pana Prezesa.
    >
    > Wszelkie sugestie mile widziane.
    >
    >
    > Kira

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1