eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSklep internetowy - odmowa sprzedazy › Re: Sklep internetowy - odmowa sprzedazy
  • Data: 2008-06-25 13:19:05
    Temat: Re: Sklep internetowy - odmowa sprzedazy
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 25 Jun 2008, Jasko Bartnik wrote:

    >>   Sklep mówi: "to jest wstępna informacja handlowa do negocjacji" :]
    >
    > Ale mi to bardziej przypomina sytuacje: produkt lezy na polce
    > z przyklejona cena, bierzesz go do koszyka

    ...i to kładzie porównanie.
    Idzie o to, że przejęcie posiadania (a skoro wziąłeś go do koszyka
    to wszelkie znamiona posiadania wypełniasz!) wpływa na inne aspekty
    czynności prawnych - np. jest warunkiem przejęcia własności rzeczy
    oznaczonej tylko co do gatunku.

    > a przy kasie mowia - nie
    > sprzedamy, bo produktu nie bylo, nie ma i nie bedzie.

    Hm... jak nie ma, to proszę nie naliczać kwoty na metce leżącej
    w koszyku, ja wychodzę ;)

    > Na serio klient jest bezsilny na takie prowokacje sklepu?

    Nie wiem.
    Przeciw bezsilności przemawia fakt, że uparty klient allegro
    wyegzekwował zakup samochodu który sprzedawca wystawił od b.
    niskiej ceny początkowej AFAIR, mimo że sprzedawca dzielnie ;)
    się bronił, włącznie z tym że odważył się powiedzieć wysokiemu
    sądowi (a przynajmniej tak napisali w opisie procesu) że
    "samochodu tak naprawdę nie ma, chciał tylko sprawdzić
    za ile można by sprzedać jakby miał" :>
    AFAIR (piszę "z głowy czyli z niczego") w.s. objaśnił "testera",
    że rozumie, ale skoro umowę zawarł to niech się wywiąże (czyli
    kupi i sprzeda) :>
    Zastrzeżenie: to była licytacja z podanym opisem itp.

    Sklep się pewnie wyłga, że mieć mieli (albo mieli zamówione) ale
    z przyczyn od nich niezależnych towar wybył/nie dotarł itepe.

    > Ze oni sie
    > np. reklamuja 62" plazma znanej firmy na "sz" za 1000 zl a w praktyce
    > nigdy tego w sklepie nie bylo...

    No i to - paradoksalnie - IMO może działać na ich korzyść.
    Bo całkiem sporo sklepów tak działa, że proponuje de facto możliwość
    ściągnięcia towaru na zamówienie - czyli jest to 'zwyczaj' :],
    a potwierdzenie klientowi służy właśnie do złożenia zobowiązania
    że "ściągną".

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1