W dniu 2019-07-19 o 06:14, Marcin Debowski pisze:
> On 2019-07-17, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
>> W dniu 2019-07-17 o 12:11, Wojtek pisze:
>>> W dniu 2019-07-17 o 12:03, Liwiusz pisze:
>>>> W dniu 2019-07-17 o 11:59, Wojtek pisze:
>>>
>>>>
>>>> A jeśli dłużnik nie przyznaje, ale i nie zaprzecza?
>>>>
>>>
>>> To ekspertyza.
>>
>> Powracamy do pytania - skąd wziąć próbki pisma?
>
> Z wniosku o wydanie dokumentu tożsamości (paszport, d.os.). Jest to
> skanowane, może być więc częścią bazy d. osobowych łatwo dostępnych dla
> instytucji.

1. To nie zawsze zadziała.
2. To nie tak działa - nie chodzi o stwierdzenie, czy podpis jest
podobny do tych, które wcześniej naniósł badany, tylko czy pochodzi z
ręki badanego. Ktoś mógłby specjalnie podpisać się inaczej, niż to
zwykle robi, co nie może ochronić go przed odpowiedzialnością. Ponadto
przy każdej dyskusji o podpisach zawsze pojawia się wysyp
półanalfabetów, chwalących się, że oni to się dwa razy tak samo nie
umieją podpisać.

--
Liwiusz