eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRenatka i pozbawienie korzysci pochodzacych z przestepstwa › Re: Renatka i pozbawienie korzysci pochodzacych z przestepstwa
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Renatka i pozbawienie korzysci pochodzacych z przestepstwa
    Date: Sat, 1 Jul 2006 16:07:55 +0200
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 62
    Message-ID: <e85vkf$c7c$1@inews.gazeta.pl>
    References: <e85cmj$e0g$1@inews.gazeta.pl> <e85hgj$css$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <e85t0l$fnc$1@atlantis.news.tpi.pl> <e85tfh$4bd$1@nemesis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: bnk17.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1151762895 12524 83.29.0.17 (1 Jul 2006 14:08:15 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 1 Jul 2006 14:08:15 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
    X-Priority: 3
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
    X-User: robert.tomasik
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:398293
    [ ukryj nagłówki ]

    Johnson [###j...@n...pl.###] napisał:

    > Co by to zmieniło? Teraz pełnomocnik komitetu wyborczego składając
    listy
    > w sumie potwierdza ich autentyczność.

    Ale tylko w sumie. Gdy się okazuje, że jakiś podpis na liście (albo
    zgoła cała dana lista) zawiera fałszywe podpisy, to zaczyna się
    kłopot. Pełnomocnik tłumaczy, że takie listy dostał i nie jest w
    stanie tego w żaden sposób weryfikować. Dostaje to hurtem od jakiegoś
    regionalnego organizatora kampanii, którego nazwiska nie sposób
    ustalić. A nawet jakby ustalono, to i tak przecież nie miał on
    możliwości weryfikacji podpisów. Na samej karcie jest miejsce na
    podpis zbierającego. Masz tam jakiegoś "wihajstra", po którym nie
    dojdziesz kto personalnie te podpisy zbierał. I odpowiedzialność karna
    się rozmywa. Jedyne, czy komitet ryzykuje, to wywalenie tych kilku
    udokumentowanych sfałszowanie podpisów. Przy czym PKW też to robi
    początkowo na wyrywki i do wyborów zbyt wielu podpisów nie
    zweryfikuje.

    >> A jeśli podpis zbierającego jest sfałszowany i nie można ustalić
    >> sprawcy, to odpowiada ten, który przedstawił karty w Komisji.
    > Prawo karne i tak wymaga udowodnienia winy umyślnej w każdym
    wypadku.
    > Nie jest odpowiedzialność na zasadzie ryzyka, czy winy w wyborze
    (tego
    > co zbierał podpisy).

    W opisanym przeze mnie sposobie sprawa jest klarowna. Zbierający
    podpisy na listę ma obowiązek wylegitymowania składającego podpis (i
    tak na liście wpisuje się imię, nazwisko, adres i numer PESEL bodajże)
    i potwierdza za zgodność podpis osoby, której dane wpisał. Oczywiście,
    nie można wykluczyć, że ktoś się posłuży fałszywym dokumentem. Ale ja
    znam przypadki, że cała lista (czyli kilkadziesiąt nazwisk z rzędu)
    była sfałszowana. Sądzisz, że sąd uwierzy, że akurat kilkadziesiąt
    osób ze sfałszowanymi dokumentami przyszło do jednego zbierającego
    podpisy?

    Mnie nie chodzi o to, by robić z tego aferę. Ale przy obecnym systemie
    oraz wobec faktu, że komitety wyborcze płacą "zbieraczom" poparcia po
    ileś tam groszy za podpis po prostu mamy pole do popisu dla oszustów.
    Znam przypadki, ze nieuczciwy zbierający bezkrytycznie powpisywał na
    tego typu listę dane z bazy danych pewnej firmy i sfałszował podpisy
    tych osób. Rzecz w tym, że przy okazji porobił te same błędy, co przy
    kilku tysiącach podpisów było łatwe do zauważenia.

    >> A tak, to te listy zawierają różne dziwne rzeczy, bo nawet jak się
    >> ustali, ze są sfałszowane, to trudno znaleźć winnego.
    > Tutaj akurat się udało.
    > Według mnie można by się zastanowić nad odstąpieniem od wymogu
    zbierania
    > poparcia (podpisów) lub zastąpić go czymś innym, bo w sumie i tak
    > decyduje głosowanie, a nie to ile kto zbierze podpisów przed
    wyborami.


    A to jest moim zdaniem dobry pomysł. Można załóżmy wprowadzić przepis
    mówiący o konieczności wpłacenia jakiejś tam kaucji przez Komitety.
    Jeśli nie osiągną iluś tam procent poparcia, to kaucja przepada na
    koszty działania PKW. Wydaje mi się to sensowniejsze, a jednakowo
    celowe.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1