eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRekrutacjaRe: Rekrutacja
  • Data: 2023-03-29 16:49:57
    Temat: Re: Rekrutacja
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    środa, 29 marca 2023 o 16:01:16 UTC+2 Shrek napisał(a):
    > W dniu 29.03.2023 o 15:36, Dawid Rutkowski pisze:
    > > środa, 29 marca 2023 o 14:46:18 UTC+2 Shrek napisał(a):
    > >
    > >> Czyli nikt normalny po normalnych studiach tam nie pójdzie, bo nie po to
    > >> studia skończyłeś żeby od początku być krawężnikiem. Dla odmiany do
    > >> wojska jak idziesz po studiach to na przeszkolenie (12 albo 2 miechy) i
    > >> startujesz z najniższego oficerskiego - chyba jak jesteś na tyle łebski
    > >> żeby studia skończyć a chcesz iść do armii to najlepiej właśnie tak - na
    > >> studiach się pobawisz a mija cię najgorszy okres służby - jakbym miał do
    > >> wojska iść to własnie tak bym zrobił;)
    > >
    > > To 2 czy 12?
    > "Jeśli jesteś już po studiach cywilnych (najlepiej jeśli skończyłeś
    > informatykę, elektronikę i telekomunikację lub mechanikę i budowę
    > maszyn) wystarczy tylko przejść szkolenie oficerskie i dostaniesz
    > pierwszy stopień oficerski, czyli podporucznika.
    >
    > Szkolenie trwa 12 miesięcy (studia ogólne) lub 3-miesięczne (studia
    > specjalistyczne) i możesz je odbyć w jednej z tych szkół:"
    >
    > Czyli 12 albo 3. Mój błąd.

    Eee, cool, to może sobie pójdę na 3 miesiące i będę podporucznik,
    a potem to już samo się będzie podnosić?
    Jedyny problem to D za kolano załatwione na nartach w 3. klasie (tak w sam
    raz na rejestrację jako poborowy - nic w tym przyjemnego, ale potem miałem
    przynajmniej spokój na studiach, a koledzy się cykali i latali do WKU ;)

    No ale to jednak jest mocna taktyka ulgowa - 3 a 12 miesięcy - więc w poszukiwaych
    specjalnościach raczej bym się wiele WFu nie spodziewał (trochę o tym pisało
    w biografii Linusa Torvaldsa - on fińskie wojo odsłużył, a tam się to robi w
    Laponii).

    > > Ew. jak kto niebogaty z domu, czy chociażby z bidula - a łebski na tyle,
    > > że płatne studia skończy (uwaga, mnożą się płatne medycyny prywatne - wykładowcy
    > > z AM mają opory moralne, bo głąby takie, ale kasa też wielka, więc pękną - za
    kilka
    > > lat nie należy wchodzić do lekarza u którego na ścianie nie wisi dyplom),
    > > ale na stypenduim na państwowej - czyli tzw. bezpłatne studia - nie dał rady
    > > się dostać, to odwali wojo od początku, a potem armia mu zafunduje te studia.
    > No tak - ale jak pójdziesz na szeregowego po bidulu to może się okazać
    > że tej twojej zajebistości nikt nie dostrzeże:( A tak jak jesteś łebski
    > i masz rodziców co dadzą start, to idziesz na bezpłatne dzienne i dobrze
    > się przy tym bawisz zamiast jebać w koszarach. Chociaż nie wiem jak z
    > emką, tak to się od razu liczy a tak pięc lat studiów w plecy. A do
    > policji jak masz po sensownych studiach zaczynać od krawęznika to
    > zupełnie bez sensu, więc bardzo mizerne szanse, żeby ktoś tam po
    > studiach poszedł.

    Jak jesteś bogaty to wiadomo, że lepiej.
    Ale nie martw się i o tych z bidula - w woju bacznie się rozglądają za kimkolwiek
    kto ma nieco szerzej między uszami - akurat ci, który to robią, to tacy 2% z 2%
    dziwaków,
    co mogliby wszystko, ale idą do woja - i są odpowiednio opłacani za tą ciężka robotę.

    > Inna sprawa, że jak ktoś został inżynierem czy lekarzem to raczej na
    > "standardowego" wojaka czy policjanta już się nie będzie pchał. I chyba
    > słusznie, bo to z punktu widzenia państwa aoptymalne.

    Akurat każdy lekarz i nawet każda pielęgniarka w woju są, w rezerwie,
    ale ze stopniem oficerskim (tzn. nie wiem, czy pielęgniarki w PL też, w MASH w każdym
    razie miały).
    Ale racja, że nie będzie to na pewno standardowy wojak, a nawet odwrotnie - zwykle
    w jednostce to lekarz ma najwyższy stopień, wyższy niż dowódca
    (ciekawe jak to było w armii czerwonej - wyżej był kamandir czy komisar?).

    > > O, sądzę że dla kogokolwiek, kto coś umie i chce zostać kulsonem,
    > > będą pro-forma (bynajmniej forma fizyczna - "jestem w formie,
    > > kula jest formą".
    >
    > Nie byłbym taki pewny, skoro nie mają lepszego pomysło co z magistrem
    > zrobić niż go do zamiatania krawężników dać.

    "Dyplom-sryplom".
    Oczywiście w miarę normalnej policji byłoby normalnie.
    W tej pod rządami duetu uniewinnionych bez skazania wszystko stoi na łbie,
    więc bez kolejki przyjmować będą tylko poleconych przez lokalne struktury.

    Cóż, społeczeństwo, które oddaje rządy w ręce źle opłacanych - więc i negatywnie
    selekcjonowanych - jest widać tak głupie, że na zagładę zasługuje.
    I chodzi tu i o rządy przemocy - policja - jak i rządy dusz - czyli nauczyciele.
    "Lekarzom, inżynierom i nauczycielom nigdy się w Polsce nie płaciło".
    Lekarze sami się zorganizowali, inżynierowie już też lepiej, nauczyciele
    tak zgnojeni że raczej nie dadzą rady.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1