Użytkownik Killer napisał:
> Witam!
>
> Taki problem chyba jeszcze nie był tu omawiany.
> Sprzedawca strasznie machlojczy przy mojej reklamacji (zgłoszona na podstawi
> ustawy). Najpierw ją uznał, a później dwukrotnie się z tego wycofuje,
> twierdząc, że wszystko jest OK.

a masz pisemko ktore potwierdza to ze ja uznal ?
Jesli tak to spoko, jesli byla to tylko rozmowa to raczej kiepawo.

> Wydaje mi się, że nie dam rady tego inaczej załatwić niż za pomocą sądu.

> I tu moje pytanie - czy mogę odebrać od sprzedawcy reklamowany sprzęt (aparat
> foto), czy lepiej pozostawić go do rozprawy?

lepiej nic nie odbieraj narazie bo dzieki temu nie zakonczysz reklamacji
ktora jest w toku. Niby to bez znaczenia bo idziesz z trym do sadu ale
narazie nic nie bierz.

> Wyjaśnię, że aparat jest częściwo niesprawny - da się z niego korzystać przy
> dobrym oświetleniu.

a czy jest jakas ekspertyza przedstawiona przez sprzedawce o jego
sprawnosci ? czy jest to ekspertyzna autoryzowanego serwisu ?
Jesli serwisu to raczej lipa, musisz rzeczoznawce powolac ktory powie
inaczej, ale i on nie bedzie mogl jednoznacznie podwazyc autoryzowanej
placowki.

>
> Pozdrawiam
>
> PS Czy ktoś zna biegłego, albo rzeczoznawcę od cyfrowych aparatów foto.
>