eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPytanie do prawników dot SPAMURe: Pytanie do prawników dot SPAMU
  • Data: 2003-04-26 10:44:21
    Temat: Re: Pytanie do prawników dot SPAMU
    Od: "pix" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > A ja dostaje 20-50 listow dziennie z ktorych ZADEN jeszcze mnie nie
    > zainteresowal. Czy to jest umiarkowana ilosc jesli wsrod nich znajduja sie
    > listy od ludzi z ktorymi koresponduje (stale badz okazjonalnie) w ilosci
    > maksymalnie 2-3 dziennie?

    20-50/dzień z pewnościa nie jest ilością umiarkowaną, nawet według
    mojego liberalnego podejścia.
    Zapytam więc tradycyjnie - co na to nasza specustawa? ;-)

    BTW - być może Twój program pocztowy nie ma założonych żadnych
    ograniczeń na porty komunikacyjne i za każdym razem pozwala na
    pozytywną weryfikację adresu.

    > Albo spamerzy sie pomiarkuja albo coraz powszechniej bedzie stosowane
    > wycinanie do momentu w ktorym wysylanie spamu stanie sie bez sensu.

    Możliwe... choć jak pisałem poprzednio mimo iż osobiście żadnego
    wycinania nie stosuję to mam spokój.

    Dla jasności - nie jestem zwolennikiem spamu tylko przeciwnikiem
    szkodliwej IMHO ustawy gdyż uważam że wprowadzenie każdego
    ograniczenia w kazdej dziedzinie życia powinno być:
    Po pierwsze - bardzo mocno uzasadnione
    Po drugie - rzeczywiście niezbędne
    Po trzecie - poprzedzone analizą zysków i strat wynikłych z jego
    wprowadzenia oraz rozeznania wszystkich możliwych konsekwencji,
    w tym również (albo przede wszystkim) negatywnych
    Po czwarte - jeśli przepis okaże się rzeczywiście konieczny to największy
    wysiłek intelektualny prawodawcy powinien się skupić na znalezieniu takiej
    formuły, która pozwoli osiągnąć zamierzony efekt przy minimalnym
    zakresie nowo nakładanych ograniczeń.

    Niestety u nas przewagę ma mentalność walenia ustawami i przepisami
    na lewo i prawo, często zupełnie na oślep - wystarczy sobie spojrzeć
    ile stron Dz.U. rocznie produkują nasi posłowie i ministrowie.
    I co gorsza jeszcze uznają to za powód do dumy zamiast do wstydu!
    Jest problem? No to koniecznie potrzeba ustawy, im bardziej restrykcyjna
    tym lepiej.
    Zamiast mysleć jak zliberalizować istniejące ograniczenia to u nas
    kombinuje się co by tu jeszcze zakazać/nakazać i "uregulować".
    Osobiście widzę tu niezłą analogię z podatkami - zamiast mysleć jak
    istniejące środki wykorzystac najbardziej efektywnie i ograniczyć
    marnotrawstwo to wszyscy decydenci zastanawiają się tylko pod jakim
    nowym pretekstem jeszcze bardziej ograbić podatnika.
    Efekty takiego podejścia widać choćby w naszych żałosnych wskaźnikach
    gospodarczych.
    Mnie taka filozofia po prostu nie odpowiada.

    > Co do alergicznego reagowania to moze zdefiniuj co to jest alergiczna
    > reakcja na spam?

    Niewspółmierna - kilka pyłków wywołuje wysypkę na całym umyśle ;-)
    (oczywiście bez obrazy!)

    > Z powazaniem
    i z wzajemnością

    Pix

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1