Adramelech wyskrobał(a):
> Witam
>
> Przymieżam się do podpisania umowy przedwstępnej z
> developerem(Górski) o zakup mieszkania.

Abstrahując od pytania, Górski ma raczej słabą opinię jeśli chodzi o jakość
wykonania (w stosunku do ceny na przykład). Myślałeś o tym?

> W umowie przedwstepnej jest
> punkt o przesacowaniu inflacyjnym:
>
> 4. Cena przedmiotu umowy określona wyżej w pkt.2 podlega
> przeszacowaniu wg wskaźnika GUS dla zmian cen robót
> budowlano-montażowych budynków mieszkalnych
> wielomieszkaniowych.Przeszacowanie polega na zmianie ceny wstępnej
> poprzez jej zwiększenie (w przypadku wskaźników dodatnich) lub
> zmniejszenie (w przypadku wskaźników ujemnych) o różnicę pomiędzy
> wysokościami poszczególnych rat ustalonych w §3 pkt.1, a kwotami
> uzyskanymi z ich przemnożenia przez odpowiedni wskaźnik dotyczący
> okresu od dnia podpisania umowy do dnia
> wpłaty danej raty. Przeszacowanie inflacyjne liczone jest na zasadzie
> procentu składanego tj. kwota raty jest przeszacowywana kolejno za
> każdy miesiąc kalendarzowy.
>
> W rejestrze klauzul niedozwolonych jest bardzo podobny zapis nr 1385
> Czy to oznacza że ten punkt umowy jest nieważny, i nie będę musiał
> tego płacić?

Moim zdaniem tak. Masz spore szanse na ewentualną wygraną przed sądem. O ile
tego rodzaju myk (waloryzacja) przejdzie w umowach między przedsiębiorcami,
to w umowach z konsumentem raczej nie. To deweloper jest przedsiębiorcą i to
on ma tak wyliczyć cenę, żeby nie wtopić wskutek inflacji, a nie przerzucać
takie ryzyko na konsumenta.

> Ewentualnie że będe musiał wejśc na droge prawną i przed sądem
> wyegzekwować brak tej opłaty?

Zawsze możesz wnieść powództwo do sądu o uznanie praktyki za naruszającej
zbiorowe interesy konsumentów i wpisanie tego postanowienia umownego na
listę niedozwolonych postanowień umownych. Będziesz miał wtedy satysfakcję,
zrobisz coś dobrego dla innych, nauczysz się sporo i będziesz miał 100%
pewność, że nie będziesz musiał nic później dopłacać.


--
.B:artek.