Użytkownik "Roman G." <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c2ftjq$j46$1@inews.gazeta.pl...

> 17-latek nie odpowiada z Ustawy o postępowania w sprawach nieletnich, a
tylko
> tam stoi, że przesłuchanie nieletniego musi się odbywać w obecności
rodziców.

Ta ustawa, to miała by w ogóle zastosowanie, gdyby nieletni był sprawcą.
Jak jest świadkiem innego przestępstwa, to stosuje się kpk. Od tej zasady
są bodaj tylko dwa wyjątki. W sprawie o przestępstwo popełnione na szkodę
małoletniego, we współdziałaniu z małoletnim lub w okolicznościach, które
mogą świadczyć o demoralizacji małoletniego albo o gorszącym wpływie na
niego, sąd, a w postępowaniu przygotowawczym prokurator, zawiadamia sąd
rodzinny w celu rozważenia środków przewidzianych w przepisach o
postępowaniu w sprawach nieletnich oraz w Kodeksie rodzinnym i
opiekuńczym. W wypadku popełnienia przestępstwa wspólnie pełnoletnim albo
szczególnie ciężkie przestępstwo, bo wówczas odpowiada jak dorosły.

Co do przesłuchania, to nie ma podstaw do tego, by przy przesłuchaniu
nieletniego była osoba postronna. Przy mniejszych dzieciach przybiera się
czasem pedagoga czy rodzica, ale to z uwagi na komfort psychiczny świadka.
Kpk obowiązujący do 1998 roku przewidywał konieczność udziału osoby
postronnej. Zresztą nie pamiętam z czego to wówczas wynikało, ale w każdym
razie w praktyce się stosowało. Później tak z rozpędu dopuszczało się
rodziców lub pedagogów i dopuszczę do dziś do udziału w przesłuchaniu. Ale
tak ze dwa lata temu pamiętam chyba biuro prawne KGP przysłało jakieś
wywody, z których wynikało, że to nie ma żadnego uzasadnienia prawnego.

W tej sytuacji dopuszczenie do udziału w przesłuchaniu rodzica, o ile nie
jest on stroną postępowania stanowi wolną wolę policjanta. Może zezwolić,
a może wyprosić. Powinien bezwzględnie wyprosić, jeśli rodzic może być
świadkiem tego samego przestępstwa albo jeśli z kat sprawy wynika, że może
usiłować wpłynąć na zeznania dziecka.