On Fri, 11 Jun 2004 17:08:44 +0200, "swisio" <s...@o...pl> wrote:

>Jak myslicie jakie mam szanse na wygranie sprawy w sadzie pracy i dostanie
>jakiegos odszkodowania ?? jesli ujawnie wszystko co wiem o firmie co szef
>ukrywa wiem ze sie moze narobic bajzel ale nie pracuje cale dnie mam wolne
>wiec po sadach moge sie powluczyc :] zwolnil mnie z godziny na godzine :]
>przyjol inna osobe na moje miejsce rowniez zatrudniona na lewo :] macie
>jakies pomysly jak moige zalatwic ta sprawe raz na zawsze zebym bym
>zadowolony z konsekwencji czyli np likwidacja sieci wyskoka grzywna i tego
>typu sprawy :]

musze przyznać że mieliśmy niezły ubaw z kolesiami czytając tego
posta, tacy jak Ty powinni otrzymać dożywotni zakaz zatrudnienia przy
jakiejkolwiek pracy bardziej intelektualnej od kopania rowów

byłeś zatrudniony na całkiem sympatycznych warunkach, zwłaszcza jak na
Twój wiek ale widać na za dobrych i pracodawca powinien cie zwolnić
już dawno temu a największym jego błędem było zatrudnić takiego
malkontenta

administracja siecią za 400PLN ???
u nas profesjonalna firma bierze 250+Vat wystawiając fakture, a server
jest tak administrowany że przysłowiowa mucha nie siada (sieć działa
rok i ANI RAZU nie siadła z powodu błędu admonistratora), a żeby nie
było że to banda studencików to powiem że ta sama firma administruje
(oczywiście za większe pieniądze) pewną dużą siecią kablową, a CATV to
troche więcej niż skrętka rozprowadzona po dachach

Mam nadzieje że długo nie znajdziesz roboty a jak spróbujesz cokolwiek
zrobić prawnie swojemu byłemu pracodawcy to nie dość że nabawisz się
nieprzyjemności to jeszcze zostaniesz oskarżony o pomówienie, sprawe
przegrasz i będziesz zmuszony zabulić odszkodowanie






--
futszaK
598339018 888010641
bo znamy się na tyle długo, że można przyjąć "od zawsze"
i trudno mi sobie wyobrazić, że go nie znam ;)
(C)alterek na aph