"Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl> napisał(a):
> Jak daleko sięga sprawdzanie niekaralności członków rodziny i
> najbliższych
> osoby ubiegającej się o wydanie poświadczenia bezpieczeństwa do
> informacji
> niejawnych? Chodzi mi o to czy dotyczy np. dziadków osoby, dziadków męża
> osoby ubiegającej się, rodzeństwa dziadków osoby? Czy dziadkowie to zbyt
> odległe pokolenie?


Wszystko zalezy od rodzaju poswidczenia bezpieczenstwa, czyli do jakich
danych bedziesz mial dostep:
-ściśle tajne
-tajne
-poufne
-zastrzeżone

Jako pracwonik aparatu skarbowego majacy dostep do danych zastrzezonych
moje sprawdzanie odbylo sie na najnizszym szczeblu i dotyczylo praktycznie
sprawdzenia niekaralnosci, danych osobowych, poswiadzcenia katu
urodzin.Nikt z mojej rodziny nie byl odpytywany.

Natomiast moj przyjaciel, wojskowy, ktory mial wyjechac na akcje zbrojna do
Iraku wymagal dostepu do danych najwyzszej rangi, tj do danych scisle
tajnych. Ingwilicacji zostali poddani:
rodznestwo, rodzice, ZNAJOMI (!), narzeczona.
I tak, pewnego dnia pan z komisji do mnie zadzwonil i pytal czy pan znajomy
Marek np. duzo pije alkoholu, jak sie zachowuje po zpozyciu, czy ma
dziewczyne, czy ma kochanki, czy czesto wyjezdza za granice , czy ma duzo
pieniedzy, czy ostatnio zauwazylam u niego przyplym gotowki!

Wnioskuje, iz wieksza pufnosc danych tym wieksza ingwiliacja . Dziadkowie
sa jaknajbardziej do odpytania.

Markiza