Bartosz wrote:

> Wykonałem stronę dla pewnego gospodarstwa agroturystycznego. Na stronie
> umieściłem mapkę terenu (drogi dojazdowe). Okazało się że mapa ta jest
> własnością firmy map1. Teraz żądają uiszczenia opłaty w wysokość 3 krotności
> licencji tzn. 3000zł.

Szczerze? Dobrze Ci tak. Domorośli webmasterzy nagminie łamią prawo
autorskie i rzadko którego udaje się za to "ścignąć". A jeśli stronę
zrobiłeś za pieniądze, to chyba mają prawo do 5-krotnej wartości
licencji.

OK. A teraz najpierw sprawdź, czy te 1000,- za licencję nie jest
wyssane z palca, bo może być.

> Mapę usunąłem jak tylko dowiedziałem się że jest ich własnością. Czy jeśli
> wykorzystałem fragment mapy nieświadomie (pobrałem go z Internetu z miejsca
> gdzie nie było informacji o ochronie prawnej) złamałem prawo?

Ochrona prawnoaoutorska przysługuje niezależnie od spełnienia przez
właściciela praw autorskich _jakichkolwiek_ warunków. W tym warunku
poinformowania o tym, że jest świadomo swoich praw.

> Jak można się bronić w takim przypadku.

Zaproponuj im ugodę: dasz im 300,- zł za odstąpienie od postępowania
przed, albo niech Cię pozywają. Sprawa będzie się cięgnąć przez
kilka lat, więc możliwe że się zgodzą mimo niemal pewnej wygranej.

Pozdr,
--
ŁK