BadYunior wrote:

>>No to teraz czekam na małe odszczekiwanko...
>
> Tam jest napisane wyraźnie: "nie wymaga się uprawnienia do kierowania (...)
> motorowerem (...) od osoby, która ukończyła 18 lat."

Tak. Wiem. Umiem czytać. W przeciwieństwie do ciebie - tam słowa nie ma
o dowodzie osobistym.

> Jeśli mówisz policjantowi ze masz 18 lat to musisz jakoś to udowodnic,
> prawda?

W moim przypadku wystarcza już zdjęcie kasku.

> Nie wiem czy legitymacja uczniowska czy studencka bylaby wiarygodnym
> dokumentem...

A ja wiem. Dokument to dokument.

> i jeśli założymy że nie masz prawa jazdy to jedynym dokumentem
> który może potwierdzić Twoj wiek jest dowód osobisty...

Ponieważ na Ziemi nie wynaleziono jeszcze prolongu (o ile pamiętam
"linię czasu" dla książek Webera będzie to miało miejsce za jakieś 900
lat w systemie Beowulfa), to o ile nie zaczęto zatrudniać niewidomych
policjantów, większosć osób pełnoletnich nie musi mieć żadnego 'papieru'
na pełnoletniość - przeciętn policjant będzie w stanie to stwierdzić
przy pomocy własnych oczu.

> Faktycznie w tej
> ustawie nie ma nic o dowodzie... ale ten nasuwa się jako logiczny wniosek.

Twojej logiki nie chce mi się komentować.

>>Tak czy inaczej przy prawidłowo zrobionej instalacji wyłączenie zasilania
>>stacyjką nie ma prawa niczego uszkodzić.
>>
>
> Tu będę oponował... zdarzyło sie naprawiać moduły uszkodzone wlasnie przez
> niewłaściwe wyłączenie. Kto wie, może jakby osoba wyłączyła normalnie to też
> by padło.... Poprostu wiem że jest to możliwe. Nie rozstrząsajmy sie nad
> tym, bo ani jeden ani drugi zdania nie zmieni.

A skąd wiesz, że uszkodziło je 'niewłaściwe wyłączenie'? Każde
włączenie/wyłącznie każdego układu niesie ze sobą pewne ryzyko powstania
przepięć więc - zwłaszcza w przypadku tandety - także uszkodzeń.

--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)