eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPolicjant dał się sprowokować › Re: Policjant dał się sprowokować
  • Data: 2010-07-26 08:50:48
    Temat: Re: Policjant dał się sprowokować
    Od: Tomaszek <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2010-07-24 00:50, jQ pisze:
    > Odbywa się nielegalne zgromadzenie. Jestem jego świadkiem, dzwonię na
    > 997 zgłosić ten fakt. Przed przybyciem policji oddalam się jakieś 100
    > metrów od miejsca zgromadzenia. Powracam, gdy widzę nadjeżdżający
    > radiowóz. W międzyczasie na miejscu zgromadzenia (nie wiem, czy do niego
    > dołączają) zjawia się grupka młodych ludzi, która postanawia w tym
    > miejscu wspólnie spożyć posiłek. Z informacji od świadków wiem, że jedna
    > z uczestniczek zgromadzenia rozpyla gaz pieprzowy w stronę tych młodych
    > ludzi. Wracając na miejsce zgromadzenia czuję drażniący swąd gazu, jeden
    > ze świadków pokazuje mi zdjęcia, namierzam sprawcę.
    > Zgłaszam się do policjanta, który przyjechał, że to ja zadzwoniłem po
    > policję. Legitymuje mnie, ale nie spisuje moich zeznań. Nie reaguje
    > także na to, że wskazuję mu osobę, która rozpyliła gaz, stojącą 2 metry
    > od nas. Między mnie i policjanta wpycha się jedna z uczestniczek
    > zgromadzenia pokazując siniaka na nodze i twierdząc, że ktoś ją kopnął.
    > Tłum jej zwolenników zaczyna skandować, że zrobiłem to ja - mimo, iż w
    > czasie, kiedy to musiało się stać, nie było mnie na miejscu
    > zgromadzenia. Policjant nie pyta mnie w ogóle o wersję zdarzeń tylko,
    > sugerując się zdaniem tych osób, zarzuca mi, że to ja kopnąłem tą panią.
    > Zamierzam złożyć zażalenie na postępowanie tego policjanta. Przejrzałem
    > już sporo przepisów, które złamał, natomiast nie wiem, jak potraktować
    > kwestię bezpodstawnego oskarżenia mnie przez policjanta o czyn, którego
    > nie popełniłem, a który to zarzut wystosował wobec mnie na podstawie
    > niezweryfikowanych zeznań świadków. Jaki przepis w tym momencie
    > policjant złamał?

    Z doświadczenia Ci powiem, że jak już wzywasz policję to musisz być
    gotowy na kilka scenariuszy. Niekoniecznie ma rację ten kto ma rację
    faktycznie, ale ten kto potrafi ją lepiej przedstawić. Ty znalazłeś się
    w sytuacji, w której większość osób biorących udział w tej sytuacji nie
    potwierdziła Twojej wersji, co było oczywiste. Oczywiście powiedziałeś
    prawdę, ale to za mało. Ja gdy już wzywam policję do jakiegoś zdarzenia
    to nie mówię prawdy - kłamię, tak żeby było wiarygodnie.

    Co oczywiście nie zmienia faktu, że policjant zachował się jak głąb i
    pewnie złamał tym samym prawo. Mieć rację, a jej dowieść to są dwie
    różne sprawy, niestety....

    A trollem o nazwie Janina Kolina, która zmienia nicki, należy do
    stowarzyszenia niewidomych płetwonurków się nie przejmuj.
    --
    | TOMASZEK nie lubi:
    | ^części rowerowych^czosnku^niektórych gwiazdek^
    | lewej strony mocy^

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1