Czytający Usenet pisze:
> Wypowiedziałem w Link4 umowę na OC samochodowe i wysłałem to wypowiedzenie
> listem poleconym priorytetowym. List doszedł po 5 dniach i wypowiedzenie
> było nieskuteczne. Szczęśliwie link4 przyjął moją reklamację i muszę pokryć
> koszty w wysokości 65 zł (przy polisie na kwotę 670 zł). List wysyłałem z
> W-wy i miałbyć dostarczony do W-wy więc 5 dni na priorytet to totalne
> przegiecie. Czy mam szanse uzyskać w PP zwrot tych 65 zł tytułem
> niedostarczenia listu poleconego w krótkim terminie?

Pierwsza sprawa - złóż reklamacje na poczcie.
Raczej nic nie uzyskasz, ale przynajmniej się dowiesz kto i _kiedy_
odebrał list polecony.

Zdarzyło mi się już dwukrotnie że firma do której wysyłałem pismo
twierdziła że otrzymała je później niż faktycznie dostała (bo np. pocztę
odbiera jakiś portier w wartowni, a wewnętrzna redystrybucja
korespondencji zajmie jeszcze kilka dni).


Co do meritum to 5 dni na list polecony to i tak niezły wynik w obecnym
czasie i raczej o przegięciu tu nie może być mowy - przegięcie to by
było gdyby szedł pół roku. Niestety - taki poziom usług. Nigdzie nie
masz podanego zagwarantowanego czasu. A jeżeli po środku wypadł Ci
jeszcze weekend, to 3 dni robocze to raczej ekspres niż przegięcie.