eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPobiłem człowieka › Re: Pobiłem człowieka
  • Data: 2005-11-09 02:37:18
    Temat: Re: Pobiłem człowieka
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Marks wrote:

    [ciach]

    > to podjechal za mna ok 300 metrow pod moj dom. Jak wysiadlem otworzyc sobie
    > brame to sie zatrzymal i wyskoczyl do mnie i zaczal sie pienic. Byl bardzo
    > agresywny no i skonczylo sie na szarpaninie po ktorej facet zostal raczej
    > ciezko podbity (mi sie prawie nic nie stalo, mam tylko pare zadrapan na
    > rekach).

    Zdefiniuj "ciężko". Karetka odwiozła co ze złamaną ręką? Czy tylko sińce
    i inne tego typu przyjemności (nie ważne, jak malownicze ;) )

    > Teraz mam takie wątpliwości czy sprawa nie obroci sie przeciwko mnie.W końcu
    > się broniłem.

    Warto było natychmiast zadzwonić pod 112/997. Od razu byś dokonał
    rytualnego dmuchnięcia w balonik, żeby potem nie było 'na pewno pijany!'
    (i może by się okazało, że on ma promile...).

    > Nie uzywalem zadnej broni (tylko swoje rece i kurtke), swiatka mam (zona i
    > sąsiad) ale boje sie troche, zeby facet nie zglosil na policji że ja go
    > pobiłem.

    O, jeden obcy świadek - znakomicie!

    > Czy w takiej sytuacji powinienem zglosic sprawe policji czy wystarczy mi, ze
    > mam zeznania zony i sąsiada?

    Lepiej zgłosić. Niezależnie od 'pobicia', takie zachowanie na drodze
    powinno zostać ukarane - doprowadził do zagrożenia w ruchu i jeszcze Cię
    napadł (a Ty się tylko broniłeś - że skutecznie, to już jego problem).

    Ogólnie - jeśli nie ma jakiegoś rozstroju funkcji organizmu (złamana
    ręka, wstrząs mózgu itepe) który potrwa powyżej 7 dni, to najwyżej w
    najgorszym przypadku rozpocznie się postępowanie, które raz-dwa zostanie
    automatycznie umorzone.

    Miałem niemalże identyczną sytuację (a może nawet nieco gorszą - świadkó
    nie było), z tym że ja gościa potraktowałem chemią (i potem miał mały
    problem z oczkami - dopóki sobie nie przemył).

    --
    Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
    Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1