eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPlomba na komputerze › Re: Plomba na komputerze
  • Data: 2008-01-03 02:15:21
    Temat: Re: Plomba na komputerze
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 01.01.2008 Tristan <n...@s...pl> napisał/a:
    > W odpowiedzi na pismo z czwartek, 20 grudzień 2007 01:47
    > (autor Marcin Debowski
    >> Teoretycznie (wiem, że pisałeś o biegłym, stąd to słowo): W scalakach nie
    >> siedzę, ale na 100% producenci mają urządzenia diagnostyczne pozwalające
    >> na lokalizację uszkodzenia, najpierw w obrebie urządzenia, potem w
    >> scalaku.
    > Przy reklamacji sprzętu za set zł? Nie sądzę.

    Sądzę, że nie jest to aż takie rzadkie. W kazdym razie zdarza mi się
    dość często robić "ręczne" badanie elementów sprzętu wartego
    kilkadziesiąt złotych, gdzie koszt ogólny tego badania idzie w tysiące.
    Powód jest prosty: przy masowej produkcji przeoczenie ewentualnej wady
    produkcyjnej to katastrofa i rozsądny producent woli dmuchać na zimne
    i sprawdzić o co chodzi. Jestem przekonany, że firmy produkujące
    elektronikę mają odpowiednie procedury testowe bo inaczej sie po prostu
    nie da.

    >>> Raczej na nieszczęście. Bo jak dla mnie, jak wkłada łapska gdzie nie
    >>> trzeba to powinien być winny z definicji.
    >> To jeszcze powinieneś postulować zakaz odfoliowywania pilotów i podobnych
    >> rzeczy. Odpadłby problem z zamoczeniem np (jak już nie lubisz kawy).
    > No nie, czemu? Przecie mówię, że jak są ślady zniszczenia to wiadomo, że

    Ale nie musi być widocznych śladów zniszczenia. Doskonale wiesz na ile
    sposobów można załatwić dowolny komputer gdzie i plomby pozostaną całe
    i wizualne sprawdzenie też niczego nie wykaże.
    Tak po prawdzie to rzecz jasna rozumiem i częściowo podzielam Twój p.
    widzenia ale wiesz jak jest :)

    >>>> Ja również, tylko że najwyraźniej ustawodawca postanowił trochę życie
    >>>> sprzedawcom utrudnić,
    >>> A czego wnioskujesz, bo ostatecznie nikt nie podał żadnego aktu prawnego
    >>> zakazującego plombowania.
    >> Nie znam niczego podobnego, co jest zupełnie nieistotne z wymienionego
    >> wcześniej powodu.
    > ?

    No z p. widzenia wiadomej ustawy (tej od niezgodności) fakt zerwania
    czy nienaruszenia plomby jest bez znaczenia.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1