eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPILNE! Uznanie zaswiadczenia lekarskiego (zwolnienia) przez UWRe: PILNE! Uznanie zaswiadczenia lekarskiego (zwolnienia) przez UW
  • Data: 2006-10-18 10:08:56
    Temat: Re: PILNE! Uznanie zaswiadczenia lekarskiego (zwolnienia) przez UW
    Od: Andrzej Orłowski-Skoczyk <a...@i...edu-youknowwhat.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    18 paź 06 (środa), 11:53 (GMT +1), pl.soc.prawo
    Andrzej Wróblewski napisał:

    > Dzieki, przemysle rady... Najwiekszym klopotem w tej chwili oprocz tego
    > jest
    > fakt, ze lekarz SWFiS zada bezdyskusyjnie, aby moja Luba przyszla do
    > niego W
    > GODZINACH ZAJEC. Lekarz urzeduje wt/czw w godzinach 17:00-20:00 a Luba w
    > tym
    > czasie ma cwiczenia (studia wieczorowe)... Bede dzwonil zaraz w tej
    > sprawie
    > i dam znac... historia zaczyna sie rozwijac. Ciekawe, jak sie skonczy.

    Szukasz pomocy w złym miejscu. Polecam przede wszystkim:
    - Biuro Pełnomocnika JM Rektora UW ds. Osób Niepełnosprawnych -
    zarejestrować się tam i powinno być po kłopocie,
    - Zarząd Samorządu Studentów UW (Mały Dziedziniec), znaleźć kogoś z Sekcji
    Socjalnej albo Sekcji Studenckiej i zasięgnąć porady,
    - Biuro Spraw Studenckich (Pałac Kazimierzowski) - miejsce, gdzie nie
    pomogą, ale może podpowiedzą coś użytecznego.

    Co do SWFiS, to nic nowego, że sobie pozwalają na lekceważenie studentów.
    I są bezkarni, ale do czasu - do czasu, gdy ktoś się weźmie za nich z
    głową, a nie od ... strony.

    W opisywanej sytuacji na miejscu lekarza zrobiłbym pewnie podobnie:
    papierek od lekarza rodzinego, brak historii choroby, do tego delikwentka
    boi się pokazać osobiście i matkę przysyła... (tak to wygląda z punktu
    widzenia lekarza). Jego chamstwa nic nie usprawiedliwia, ale merytorycznie
    facet ma jak najlepsze podstawy, by zakładać, że ktoś się właśnie próbuje
    wymigać od WF.

    I najważniejsze - jest pewna niezawodna metoda, żeby sobie na UW zrobić
    krzywdę - WSZĘDZIE WYSYŁAĆ MAMUSIĘ. Metoda tym bardziej niezawodna, im
    bardziej mamusia ma skłonności histeryczne, do zachowań gwałtownych i tym
    podobne. Wystarczy raz matkę posłać do dziekanatu, nieważne z jaką
    duperelą, by potem do końca studiów nie odzyskać "statusu poważnego
    człowieka, który sam umie o siebie zadbać". Wziąłbym to do serca... Raz
    opuścić zajęcia, by sprawę mieć z głowy, to nie taka tragedia.
    --
    Andrzej Orłowski-Skoczyk

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1