Gigant napisał(a):
> Aby sie dowiedziec jakie warunki uzytkownik musi spelnic wystarczy
> przeczytac umowe licencyjna lub / i skontaktowac sie z przedstawicielem
> oprogramowania.

Pod względem karnym licencja nie jest wyznacznikiem legalności. Do tego
producenci niekiedy celowo rozpowszechniają bzdury (vide MS i jego
naklejki, zakaz stosowania OEMów w firmach). Generalnie producent nie
jest podmiotem obiektywnym, szczególnie pod względem karnym. Nieustające
plotki o 'nalotach tu i ówdzie' też nie powstają same a można się
domyślać ich źródeł.


> Klucz sam w sobie nie swiadczy takze o legalnosci jest to tylko
> "zabezpieczenie" producenta jak i zwykle dzialanie na psychike uzytkownika
> koncowego zeby mial swiadomosc ze robi cos niedozwolonego wpisujac
> "skradziony" klucz.
> Mozesz takze zwrocic sie do producenta o odzyskanie klucza

Problem w tym, że nie ma on takiego obowiązku a ma interes w
uniemożliwieniu korzystania z używanego softu. A dodatkowo podkreślam,
że nie będę pierwotnym nabywcą.


> wygenerowaniu nowego na podstawie faktury i tu tez sa wyjatki bo np licencje
> OEM permanentnie przypisane sa do jednego komputera.

To nieprawda. Z takimi przypadkami spotkać się można chyba tylko w
przypadkach firmware'u, który choć spełnia kryteria OEMowe to jawnie nim
nie jest, bo licencja nie jest udostępniana i nie jest częścią umowy.


> Zycze powodzenia w pozyskiwaniu legalnego oprogramowania

Dziękuję. Jednym z kolejnych argumentów za wolnym oprogramowaniem są
sztuczne ograniczenia (np. problemy z uzyskaniem kopii nośnika lub
klucza) w oprogramowaniu płatnym.


pzdr