> Mowa była o skręcie a nie zmianie pasa.

Hehe, no w sumie jest to skrzyzowanie rondo. Widze, ze jestes z Poznania, a
to stalo sie w Warszawie na rondzie ONZ, ktore akurat wczoraj bylo kilka
razy pokazywane w telewizji :-) Jednakze nawet jezeli widziales to nie
sadze, zebys zdarzyl zapamietac organizacje ruchu na nim ;-) Generalnie to
ciezko powiedziec czy to skret, czy ruch okrezny na rondzie, czy zmiana pasa
ruchu. Po prostu glowna ulica wpada na rondo bokiem, przechodzi przez rondo
i idzie dalej prosto. Jest znak, ze jest to skrzyzowanie o ruchu okreznym,
brak jest znaku okreslajacego dozwolony ruch na poszczegolnych pasach, poza
pasami skrajnymi (tam wolno tylko skrecac, nie wolno jechac prosto), a moj
manewr polegal na wejsciu w ruch okrezny z pasa ruchu drugiego w kolejnosci
od lewej strony. Przyznaje, ze ciezko mi teraz powiedziec, czy to skret czy
jazda na rondzie. Raczej to drugie. Ale w koncu nie kazdy musi umiec
prawidlowo interpretowac przepisy, zwlaszcza w przypadkach bardziej
zlozonych. Zwlaszcza, ze juz nie raz ogol interpretowal w jeden sposob, a SN
orzekl w zupelnie odmienny.

> Nie ulega wątpliwości.

A nie znasz moze jakiegos sposobu aby jednak to odkrecic?? :-)

Pzdr,
michal