eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonakaz sciagniecia anteny z elewacjiRe: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
  • Data: 2013-04-20 14:31:09
    Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
    Od: "hiki o!" <h...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Za przeproszeniem, masz syndrom wdzięcznego za ochłapy niewolnika,
    któremu się wydaje, iż dostał dary niebios, bo otrzymales cos, na co
    nigdy by cie nie było samemu stac.

    Nie dostrzegasz, ze dostales reszti ze stolu, ze zostales potraktowany
    jak bydlo. Jak smiec.

    Dostales pare groszy od ludzi, ktorzy łupią wszystkich bez sentymentów i
    przejadają duza czesc tego. To sie nazywa złodziejstwo w literze prawa.

    Gdyby nie ta zlodziejska banda, to bylaby niezliczona ilosc ludzi, byc
    moze w Twojej rodzinie nawet, dla których uratowanie ci zdrowia czy
    zycia byloby wydatkiem, na który ich stac. Kilka osob, ktorym na Tobie
    zalezy wyleczyliby cie wspolnym wysilkiem, a ty bylbys wdzieczny i w
    jakis sposob im sie odwzajemnil.

    Obecnie jestes skazany na "laske panska". Jesli dostaniesz z panskiego
    stolu, to wyzdrowiejesz. No chyba, ze nie dostaniesz. Bo ci powiedza -
    obzerajac sie ambrozja - ze limity sie skonczyly i to nie ich wina, ze
    zdechniesz...

    Problem w tym, ze skoro jest tak jak piszesz - ze cie nie stac - to
    nigdy nie ogarniesz skad biora sie pieniadze. Ile trudu wymaga
    zarabianie duzo (jak sie nie jest urzedasem) i ile ta skurwysynska banda
    zapierdala.

    Byc moze nie zdajesz sobie sprawy, ze kazde 100 zł które zarobiles jest
    tylko w połowie Twoje.

    Przestaw myslenie na kogos, kto wypracowuje miesiecznie np. 10 000 i
    polowe z tego mu zabiera fiskus na takich jak Ty.

    Czy potrafisz sobie wyobrazic wkurwienie osob, ktore rocznie placa np.
    50 tysiecy podatku i...

    ...widza, ze kasa ta, zamiast isc na leczenie ludzi idzie na budowe
    palaców NFZ czy na 14 pensje-premie urzedasów, któ?zy pozwalaja ludziom
    zdychac na schodach lecznic, limitujac swiadczenia tak, ze chodzy
    czekaja latami.

    Czy gdyby w Twojej rodzinie byla osoba lub osoby, ktore w rok odlozylyby
    50-100 tysiecy (bo nie zabieranoby im podatkow) to stac by was bylo
    (rodzine) na wyleczenie Ciebie?

    Z taka kasa wynegocjowalbys najlepsze warunki leczenie w konkurujacych
    klinikach. A dla nich zrobienie tego dobrze byloby sprawa byc lub nie byc.

    Bo jakby zrobili zle, to fama by poszla i nowi klienci-acjenci by nie
    przyszli.

    Mialbys wybor tez specjalistow, w zaleznosci od tego na co cie stac.
    Moglbyc wybrac najlepszych lub tych innych tez dobrych.

    Obecnie trafisz lub nie na specjaliste, jakiego potrzebujesz.

    Ale to dlatego, ze "dostajesz za darmo". A kliniki maja kontrakty i bez
    wzgledu czy ci zrobia zabieg dobrze, czy zle, kase maja gwarantowana. A
    jak ci zrobia zle, to za poprawke tez maja kase gwarantowana z funduszu
    i kontraktu z NFZ.

    Liczy sie sztuka.

    Czyli robimy 100 zabiegow, za 100 nfz zaplaci. Taki kontrakt

    Pacjent nr 101 - moze zdychac.

    Ot "zalety" obecnego systemu.

    W obecnym systemie jestes smieciem. I ja Ci nie pomoge, bo mnie okradli
    na polowe kasy.

    A moze bym pomogl w ludzkim odruchu?

    Ale nie wymagaj, ze okradziony przez system bede jeszcze pomagal.

    System wzial ode mnie na pomoc dla Ciebie.

    Wiec czekaj az system Ci pomoze.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1