Piotr [trzykoty] <t...@o...pl> napisał(a):

> Użytkownik "Jerzy " <j...@g...pl> napisał w
> > Myślałem, że jest analogicznie jak z innymi dokumentami, które się
> > podpisuje.
>
> Ty podpisywałeś notatkę? Od kiedy notatki z interwencji podpisuje inna osoba
> niż policjant? Może to był jakiś protokół, np. przesłuchania? A pamiętasz
> treść?

Ja nie pamiętam niestety, jak formalnie nazywał się dokument, który
podpisałem. Może opiszę po kolei, co pamiętam. Było gdzieś koło północy, a z
budowy obok mojego mieszkania dobiegały którąś już noc z kolei takie hałasy,
że mimo porządnych, zamkniętych okien nie dało się spać. Wkurzyłem się i
zadzwoniłem po policję. Policjanci przyjechał dość szybko, stwierdzili, że
rzeczywiście hałasują jak diabli, napisali coś w kajeciku (tego nie
podpisywałem) i powiedzieli, że założą sprawę w sądzie grodzkim. Chyba poszli
jeszcze na budowę, bo jakiś czas po ich wyjściu uspokoiło się. Po kilku dniach
przyszedł do mnie dzielnicowy, opowiedziałem mu jaka jest sytuacja, że te
nocne hałasy to nie pierwszy raz, on to spisał i dał mi do podpisania. Więc
może jednak to nie notatka była, a protokół przesłuchania?
Jura

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/